Wpis z mikrobloga

Czterdziestą ósmą kroczę, nocą, rozglądam się ukradkiem wkoło, bam! bam! bam!
Myślę sobie, jest wesoło.
Wrzaski, ryki, płacz, co to za dźwięk znów myślę sobie, jakiś idiota staje na głowie
Podmuch zimnego wiatru, smaga moją ciukę, przymarzam solidnie na mrozie, nie jestem gotów,
Nie będę sikał publicznie, nie chcę stracić klejnotów.
Bam... Bam... Bam...., co to za dźwięk do #!$%@? walca, chce zapytać nawalonego na ziemi starca.
Śpi. No nic, nie będę go niepokoił, wciąż słyszę, jakby w kota ktoś hakiem z dźwigu #!$%@?ł
Czas na szlugę. Potem się zastanowię.
- Hej, wiecie coś o temacie panowie?
Poszli, któryś zostawił chusteczkę. Śpik jeszcze nie zdążył zamarznąć, przeciągnę się jak rasowa pantera.
Bam.. Bam... Kuźwa znowu, zaraz mnie weźmie cholera!
Ale chwila, chyba aksony zaczynają pracować na odpowiedniej częstotliwości...
Słuchaj, mówię do siebie. Wciąż mam wątpliwości...
Bam, Bam, Bam ???
Tak, teraz poznaje, to mogło się zdarzyć. Wspomnienia z dzieciństwa, miłe chwile przywracają mi pamięć.
Już to gdzieś słyszałem, zaczynam kojarzyć...
Potrąca mnie jakiś koleś w czerwonej czapce solidnych gabarytów.
No tak, to przecież trzask pękających lewackich odbytów.

Pobierz zielonek1000 - Czterdziestą ósmą kroczę, nocą, rozglądam się ukradkiem wkoło, bam! ba...
źródło: comment_LEI1epjTMQ5jspNtSh53L7aYosHcTDA5.jpg
  • 2