Wpis z mikrobloga

bądź mną

lvl 22,5

generalnie klasyczny przykład życiowego przegrywu i #!$%@?, problemy z nawiązywaniem normalnych kontaktów z ludźmi odkąd pamiętasz

mieszkam z rodzicami

mame Danka lvl 53, tate Józek lvl 57

mame szanuje jak #!$%@? bo dzięki niej mogę nadal mieszkać na ich garnuszku i to ona ratuje mnie przed #!$%@? ojca, który jest jakimś bossem w gminie, od zawsze go nienawidziłem, #!$%@? niszczył moje dzieciństwo odkąd pamiętam, nie pozwalał mi wychodzić na dwór i mieć znajomcych (zapewne stąd moje #!$%@? kontakty z innymi ludźmi) dawał kary na kompa, raz nawet #!$%@?ł mi kabel zasilający i chodził dumny jak paw że hehe nie włączę już komputera, szkoda że nie wiedział że idiota ma taki sam kabel w swoim pudełku z kablami „do hehe wszystkiego” które trzyma w moim pokoju. Nie będę nawet wspominał ile razy mi #!$%@?ł żeby pokazać jakim to jest #!$%@? samcem alfa, generalnie #!$%@? typ z wielkim ego i małym #!$%@? (wiem bo jak mu naprawiałem lapka to przetrzepałem jego historię przeglądania wyszukiwał w google hasło „jak powiększyć penisa” „problem z małym penisem” itp. XDDDDDDDDD)

moje życie sekusalne to dno dna, najlepsza baba to własna graba hehe

całe dnie spędzam na przesiadywaniu w pokoju i w przerwach na lurkowanie wszelkich chanopochodnych tworów przesiaduje na stronach porno

jestem fetyszystą dosłownie wszystkiego czego fetyszystą być tylko można, oprócz pedofilli, ustalam że to moja granica której nigdy nie przekroczysz

jestem na etapie hartowania miecza do scat

SCAT – wg. Wiki: sranie do mordy (dosłownie)

mój standardowy schemat walenia konia do określonej kategorii porno wygląda następująco: trzy tygodnie konkrentego podniecenia tematem, a potem tydzień który uświadamia mi że trzeba iść o krok dalej tzw. Faza znudzenia

dzień jak codzień, dzień po dniu szukam jakiegoś fajnego filmu nad którym mógłbym się seksualnie wyżyć

lurkując trafiam na nagranie z 2004 roku, w stylu podrywacze.pl, tylko jeszcze bardziej #!$%@? jakości, słyszę polskie głosy i jaram się znaleziskiem scata w rodzimym języku

postaram się opisać to nagranie: na początku dwóch kolesi nagrywa kamerą jak idą po klatce schodowej i szukają mieszkania swojej „Przyjaciółki”, typ który nagrywa praktycznie się nie odzywa, za to Mirek w kremowym swetrze prowadzi te dziwne show.

w końcu trafiają do mieszkania swojej znajomej i zastają otwarte drzwi

wnętrze wydaje ci się jakbym je już kiedyś widział, ale #!$%@?ę to i z torpedą na wierzchu czekam na rowój wydarzeń tego złota polskiej kinematografii

dwóch januszy polskiej pornografii wchodzą do pokoju w którym na łóżku siedzi gruba brzydka grażyna w masce świni na twarzy

lekkikek.gif

przewijam kawałek zniecierpliwiony

grażyna kuca dupą nad mirkiem w swetrze i stara się wydalić kał z dupska na jego twarz

zabieram się do konkretnego masowania swojego pytona

czujeszdobrze

mimo podśmiechiwania się z polskich komentarzy w tle nie przestaję

cały czas zerkam na obraz zawieszony nad całą scenerią tego dziwnego przedstawienia, jakbyś go już kiedyś widział, przedstawia jakiegoś panicza na koniu, generalnie straszny kicz

nagle mirek w swetrze dochodzi z gównem grażyny w ustach, i przejmuje kamerę od tajemniczego janusza

po dwudziestu sekundach machania kamerą ukazuje się tajemnicza postać wcześniejszego kamerzysty

#!$%@?.jpg

pyton wypada mi z łapy

nie wierzę temu co widzę, zatrzymuję film na momencie w którym twarz tajemniczego janusza widoczna jest najlepiej

OKAZUJE SIĘ ŻE TO MÓJ OJCIEC, TROCHE MŁODSZY CO PRAWDA, ALE TO MÓJ OCIEC, JÓZEF, BOSS GMINY, CZŁOWIEK KTÓRY DAŁ MI ŻYCIE I WYCHOWAŁ NA #!$%@?

mój #!$%@? opadł już całkowicie i mam wrażenie że zapadł się do środka ze wstydu że był walony do filmu na którym twój stary za chwile będzie miał gówno w mordzie

odwracam się na swoim jebiącym obracanym krześle mając za sobą stopklatkę z moim ojcem zajaranym faktem tego że zaraz będzie miał srane na ryj

boję się tego co będzie dalej, boję się kontynuować seans

nie wiem ile czasu mija ale w końcu zbieram się na odwagę

klikam magiczny guziczek play

z martwą twarzą oglądam dalej

bez wnikania w szczegóły, mój stary dostaje klocem na ryj i po krótkim stosunku z tłustą grażyną spuszcza się na nią ocierajac się gównem

mam łzy w oczach ale staram się być twardy, w przeciwieństwie do mojego fiuta który już zdążył się spakować i kupić bilety bo chce #!$%@?ć jeszcze dzisiaj z zażenowania

wklejam link do tego chorego gówna do notatnika i zapisuję w najmniej oczywistym miejscu

tuniemanicciekawego.txt

mijają trzy dni, od tamtego czasu nie waliłe, konia, nie mówiąc już o oglądaniu jakiegokolwiek porno

staram się unikać ojca, bo za każdym razem mam przed oczami jego uśmiechniętą twarz z ustami pełnymi gówna tłustej grażyny

mimo tego staram się zapomnieć o tym co widziałem

lurkuję jakiegoś chana i staram się onaleźć radość życia w śmiesznych hehe memach

ktoś otwiera drzwi do pokoju

to stary, wrócili z zakupów

wchodzi do pokoju z uśmiechem na ustach (tak tym uśmiechem) i kładzie mi na biurku snikersa trio, widzisz jak mieli coś w ryju

mówi „masz anon coś słodkiego on ojca hehe”

gdy otwierał usta mielil w nich snikersa

siedzisz w bezruchu postrzymująć odruch wymiotny widząc oczami wyobraźni sceny z pamiętnego filmu

”dz...dzi...dziękuję”

”co ty taki przerażony XDDD nie zatrute przecież, a i w ogóle to ciocia Anka z wawki przyjedzie do nas za tydzień, posprzątaj ten syf #!$%@? żeby wstydu nie było”

”okej tato”

wyszedł, ja #!$%@?, nie mogę żyć z tym normalnie, muszę się dowiedzieć więcej...

tryb sherlock holmes activated

czekam na moment aż starzy #!$%@?ą z chaty i pozwoli mi to bez stresu przeanalizować pornola z moim ojcem w roli głownej

w międzyczasie udawałem że wszystko jest w porządku, zamieniłem nawet kilka słów z ojcem zgrywając miłego, a snikersa pod osłoną nocy #!$%@?łem przez okno

nadszedł wielki dzień, pojechali na zakupy przed przyjazdem jakiejś #!$%@? ciotki Anki z wawki, nawet nie wiem #!$%@? kto to

zabieram się za oglądanie, ze skupieniem analizuję film sekunda po sekundzie, dowiaduję się że ten Mirek w swetrze to faktycznie Mirek, a ich koleżanka od srania to... o #!$%@? „Aneczka”

mam nadzieje że to nie ciocia aneczka z wawki

na końcu jest podany link do strony wytwórni tych polskich scatpornoli

wpisuję go w przeglądarkę, ładuje się #!$%@? wie ile, ale w końcu pojawia się różowe tło i żadnej treści

#!$%@?.mp3

”zbadaj element”

jedyne co znajduje to jakieś #!$%@? kawałki html i e-mail: mirek.kowalik@wp.pl

wyszukuję go w google, znajdujesz go na nk.pl

#!$%@?, to jeszcze istnieje XDD

żeby mieć pełen dostęp do jego profilu musisz się zalogować

staram się przypomnieć sobie login i hasło do tego upadłego gówna

po licznych próbach zgaduję

inwigiluje profil mirasa, nic ciekawego oprócz kilku zdjęć z grilla i komentarzy licznych grażyn w stylu „ale się zmieniłeś Miruś, pozdrawiam z rodzinkom”

wyszukuję swoją rodzinę w jego znajomych

po godzinie lurkowania i żeżuncji ze zdjęć twojej rodzinki wpadam na pomysł znalezienia tej „Aneczki”

mam cię #!$%@?, okazuje się że to faktycznie moja ciocia

aparycja ta sama co na filmie, nawet ma jedno zdjęcie z plaży na którą pozuje na walenia ukazując swoje cudowne fałdy sadła

Anna Walicka, ma profil na fb

wpadam na pewien pomysł ale najpierw upewniam się że Miras nie ma konta na fb

zakładam mu konto, dane upodabniam do tych z nk i zapraszam do znajomych Ankę, grzecznie zaczynam rozmowę „Cześć Ania! Jak ja cię dawno nie widziałem, super wyglądasz”

tego samego dnia Anka akceptuje prośbę o dodanie do znajomych i odpowiada „mirek, jezu ty zyjesz, juz myslalam ze cie zabili w tych niemczech na robocie hehe bo kontaktu z tobą nie było tyle lat, opowiadaj co tam”

gadga szmatka #!$%@?, anka łyknęła bait jak pelikan żabę XD

w końcu wysyłam jej tego pornola, uprzednio pobierając go żeby nie nabrała podejrzeń i uwierzyła że miał go gdzieś schowanego

anka wyznaje że tęskni za tymi czasami i że niedługo wpada do Józefa więc może powtórzą te wyczyny z tamtych czasów

#!$%@?.png

drążę temat dalej i dowiaduje się że mój stary regularnie zdradzał moją mamę z Aneczką

pytam się jej czy ma więcej nagrań ze starych czasów

przez jakiś czas suka nie daje się przekonać ale w końcu wysyła kilka nagrań, prawie na każdym jest mój stary

zaczynam tracić wiarę w cokolwiek, mam ochotę pokazać to matce, ale nie wiem jak zareaguje, to trudne

żyję w świadomości że twój stary to większy #!$%@? niż myślałem, mam ochotę #!$%@?ć mu strychninę do kawy ale na horyzoncie ukazuje się szansa na coś o wiele większego

dwa dni przed przyjazdem ciotki aneczki okazuje się że przyjechać ma połowa rodziny, w tym młodszy brat mamy Romek, taki #!$%@? zwyrol 50 cm w bicepsie który nienawdzi ojca chyba od zawsze i nawet nie stara się udawać że jest inaczej

ojciec każe nagrać mi zdjęcia z wakacji na płytkę z turcji żeby się pochwalić rodzince jakie to zajebiste życie prowadzi, ma zamiar puszczać to jak zwykle z dvd kupionego #!$%@? wie ile lat temu

wiem że sprzęt ma autoodtwarzanie i nie masz wpływu na to co pojawia się na ekranie po włożeniu płyty

nagrywam dwie płytym jedną ze zdjęciami z turcji, a drugą z dowodami na zdradę, tą dobrą dostaje mój stary, druga czeka schowana na odpowiedni moment

to ten dzień, rodzina się zjeżdża, jest też oczywiście ciocia aneczka która przyjechała z tym #!$%@? obrazem jakiegoś #!$%@? na koniu w ramach prezentu dla ojca XD wszyscy uśmiechnięci i szczęśliwi, jedynie wuja Romek patrzy swoim zwyrolskim wzrokiem na ojca, wujek to dobry człowiek, całe życie pracował na bramce w klubie Elektra, regularnie chodzi na siłownie, kiedyś trenował jakieś jew jitsu na kiju, z aparycji podobny do Mariana Kowalskiego, starego nienawidzi dlatego że uważa go za totalnego buca i #!$%@? z kijem w dupie

przychodzi ten moment, ojciec zaczyna wygłaszać swoją klasyczną przechwalankę o tym czego to on nie dokonał, w końcu przechodzi do tematu wakacji w turcji

onjeszczeniewie

”zaraz pokażę wam zdjęcia cośmy z Danką zrobili”

wkłada podmnienioną przeze mnie płytę do dvd

PANIE PANOWIE INBE CZAS ZACZĄĆ

oczom gości ukazuje się mój stary ubabrany gównem jebiący moją spasłą ciotkę z maską świni na twarzy

audio specjalnie podkręcone na 1488 decybeli żeby wszyscy #!$%@?

rodzina zamarła na moment, a babcia chyba na trochę dłużej XD, jedynie wujek romek uśmiechnął się pod nosem i powiedział głosem bestii

”A NIE MÓWIŁEM DANUSIA, ŻEBYŚ TEGO #!$%@? ZOSTAWIŁA JUŻ DAWNO” westchnął po czym podszedł do mojego starego i #!$%@?ł mu solidnego poskramiacza na ryj, na ryj który żuł na ekranie gówno cioci aneczki spuszczając się jej na cyce

wyłącznie to błagam - ryknął ktoś histerycznie z widowni

wujek Romek zabarykadował dostęp do DVD i wyryczał „PATRZ PATRZ DANUSIA, PATRZ DLA JAKIEGO #!$%@? TYLE LAT OBIADKI GOTOWAŁAŚ”

ojciec doszedł do siebie po ciosie który powinien go zabić, z histerią w głosie i łzami w oczach wykrzyczał „anon #!$%@?, gdzie on #!$%@? jest ten szczyl #!$%@? go”

wbiegł do mojego pokoju, ale mnie już tam nie było, JESTEM POSKRAMIACZEK ZDRAJCÓW, SYNEM DANUTY I SIOSTRZEŃCEM ROMANA STRAŻNIKA ELEKTRY, WOJOWNIKIEM SPRAWIEDLIWOŚCI I INTRYGANTEM TEJ DEKADY, JA DECYDUJE O ŻYCIU I ŚMIERCI, O PORZĄDKU I CHAOSIE, O WOJNIE I POKOJU...JESTEM LEGIONEM.

.
.
.
.
.
.
.
.
.

mój ojciec stracił pracę i szacunek w całej gminie, o sprawie mówiono w całym kraju, mimo że nie znaczył zbyt wiele dla polityki, to sprawa zainteresowała media, może dlatego że rozesłałem jak #!$%@? gówno każdemu z jego skrzynki mailowej, do której miałem dostęp, bo ten imbecyl nie miał nawet hasła na komputerze, a do tego rozesłałem nagranie do każdej osoby którą miał w znajomych na facebooku, zadbałem też o to żeby nagranie nie zniknęło za szybko z internetu, udostępniłem je na największych stronach ze scat w sieci.

Moja mama zostawiła mojego ojca, ten popadł w alkoholizm i najprawdopodobniej wyjechał z kraju bo słuch o nim zaginął. Mama mimo wieku znalazła nowego mężczyznę, młodszego kilka lat przyjaciela wujka Romana - Stefana który pracował z nim przez wiele lat na bramce w klubie Elektra, babcia przeżyła zawał,ale jej stan jest już w porządku. Aneczka, aktualnie znajduje się w szpitalu psychiatrycznym i nie zapowiada się żeby cokolwiek miałoby się zmienić.
Jeśli o mnie zaś chodzi, uznałem że mój sprytny umysł i dedukcja której nie powstydziłby się sam Sherlock Holmes przydadzą się do czegoś więcej niż lurkowanie chanów. Ukrywam się z daleka od ludzi, nauczyłem się wszystkich możliwych języków programowania i zostałem hackerem, najlepszym w swoim fachu.
Zapytacie co z tajemniczym Mirkiem w kremowym swetrze... Mirek...Mirek to zupełnie inna historia...
#pasta
  • 9
  • Odpowiedz