Właśnie jakiś mikrob przypomniał mi o dopalaczach, co tam słychać w tym temacie? Bo najpierw była afera na całą Polskę, potem dłuuugo cisza, potem news, że kasa na procesy poszła na drukarki itp., a coś świeższego? Interesuje mnie ten temat i temat Megauploadu, który jest w pewnym sensie podobny :).
@Lord_Blizzard: Dopalacze dalej są sprzedawane ale media się tym już średnio interesują i sama skala procederu jest mniejsza. Miałem też styczność z nimi (tzw. czeski dopalacz - zamiennik trawy ale po zapaleniu trzeźwieje się znacznie dłużej i sam kop jest mocniejszy) w średnio legalnym obrocie ale stosunkowo rzadko :P
@FilipChG: Też miałem "styczność" zanim zrobiła się ta cała afera. Potem punkty z dopalaczami zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu dosłownie wszędzie. Znaczy się, że popyt był, ale nasza "władza" wie lepiej co dla nas dobre...
Popyt był ale ja nie korzystałem, wbrew temu wolałem skorzystać z sprawdzonych wyjść niż truć się czymś nie sprawdzonym. U mnie w mieście do dopalaczy biegali w większości ci, którzy nie mieli innych dojść i kontaktów.
@Lord_Blizzard: Fakt więzienie to nie najlepszy wybór, szkoda kasy na nierobów. Ogromne kary które by ich zniszczyły finansowo, a potem praca przy sprzątaniu kup z trawników i petów z plaży za tak minimalną kwotę, aby ledwie starczało na egzystencję w Polsce :) Myślę, że 2 lata dały by do myślenia im i kolejnym z tak genialnymi pomysłami :)
@Lord_Blizzard: Tak, tylko że przynajmniej wiesz, którą konkretnie substancję kupujesz. W przypadku stacjonarnych sklepów z dopalaczami, brali np. jakieś JWH, mieszali z czymś innym, robili maczanki i sprzedawali pod kompletnie nic nie mówiącą nazwą.
@kolnay1: Kumam bazę, generalnie gdyby od początku dopuszczone je jako suplement diety, tak jak chcieli producenci, to wszystko byłoby cacy, bo byłyby wymagane badania, podawanie składu na opakowaniu itp. No ale tak nie można, bo co powie pani Kowalska spod czwórki, pan dziennikarz i pan Jezus. Dlatego weszło jako "produkt kolekcjonerski", którego to nie obowiązuje.
@FilipChG: Wiadomka, ale jednak fajnie jest pójść do sklepu i kupić legalnie coś na relaks,
@Lord_Blizzard: W żadnym wypadku nie żartuję. Czy ty masz pojęcie ile dzieciaków co dzień trafiało do szpitala przez to gówno? Co dzień były transporty na detoksykologię do wrocławia, nie pamiętam czy po jednym, czy więcej. Ale co dzień.
ale jednak fajnie jest pójść do sklepu i kupić legalnie coś na relaks, dostać paragonik itp. ;).
Fajnie to jest wiedzieć co się zażywa :D w większości przypadków były to składniki leków, z dwojga złego wolę skoczyć do ziomka i mieć coś co znam, niż brać coś po czym nie wiem gdzie skończę :P
@FilipChG: Dlatego idealnym wyjściem byłaby legalizacja i kontrola jakości, no ale wiesz - Holandia zalegalizowała, Portugalia zalegalizowała, Czechy połowicznie też zalegalizowały, i co? I teraz te kraje legły w gruzach. Oh, wait...
@Lord_Blizzard: Jasne, tak to sobie tłumacz - "Przecież wiedziały, że to kolekcjonerskie"! Brawo ;] Każdy przecież dobrze wie, w jakim celu oni to sprzedają, łącznie z policją. Ileż radości było w internecie dla 'przedsiębiorczości', jak zaczęli to gówno sprzedawać jako kolekcjonerski stuff.
@anonim1133: A jak to wygląda w porównaniu do ilości zatrutych alkoholem?
Aha i dopalacze jak wszystko tego typu powinno być dostępne dla osób pełnoletnich i z wyraźnym podaniem składu. Warto też dodać, że to rząd z premedytacją sprawił, że dopalacze były bardziej niebezpieczne. Z początku to były produkty w miarę bezpieczne (czyli jak nie będziesz idiotą, który weźmie dzisięć razy za dużo to nic ci się nie stanie). W jakimś tam
@Ryu: Nie znam się na polityce, widziałem jedynie ile transportów było, ile dzieciaków co dzień przybywało. Jedna dziewczynka nawet chyba była blisko tamtego świata. A po alkoholu rzadziej się zdarza, żeby dzieciaki lądowały w szpitalu. Alkohol jest z nami od dawna. W Polsce to wręcz tradycja. Każdy go zna, wie jak działa i w ogóle - ciężko było by to wyplewić, chyba wręcz zadanie nie wykonalne.
Świat się sypie na naszych oczach. Czeka nas chaos. Biedni ludzie będą umierać za polityków i bogaczy. Życie jest przerażające, niech nikt nie mówi, że jakiś bóg istnieje, bo parsknę śmiechem.
Napastnikom udało się zbiec ale zostawili mundury i notatki. Mundury należą do Estońskich, Litewskich i Łotewskich sił zbrojnych, w mundurach były też notatki z rozkazami od NATO.
#dopalacze #megaupload
W temacie nie jestem, ale za dopalacze powinno być więzienie. W sensie za rozprowadzanie.
@FilipChG: Też miałem "styczność" zanim zrobiła się ta cała afera. Potem punkty z dopalaczami zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu dosłownie wszędzie. Znaczy się, że popyt był, ale nasza "władza" wie lepiej co dla nas dobre...
@kolnay1: Czyli można normalnie i legalnie kupić?
Popyt był ale ja nie korzystałem, wbrew temu wolałem skorzystać z sprawdzonych wyjść niż truć się czymś nie sprawdzonym. U mnie w mieście do dopalaczy biegali w większości ci, którzy nie mieli innych dojść i kontaktów.
@FilipChG: Wiadomka, ale jednak fajnie jest pójść do sklepu i kupić legalnie coś na relaks,
Fajnie to jest wiedzieć co się zażywa :D w większości przypadków były to składniki leków, z dwojga złego wolę skoczyć do ziomka i mieć coś co znam, niż brać coś po czym nie wiem gdzie skończę :P
Aha i dopalacze jak wszystko tego typu powinno być dostępne dla osób pełnoletnich i z wyraźnym podaniem składu. Warto też dodać, że to rząd z premedytacją sprawił, że dopalacze były bardziej niebezpieczne. Z początku to były produkty w miarę bezpieczne (czyli jak nie będziesz idiotą, który weźmie dzisięć razy za dużo to nic ci się nie stanie). W jakimś tam