Wpis z mikrobloga

@mrblue: czyli sądzisz, że co jest odpowiedzialne za to, że ktoś może jeść tone żarcia dziennie i za cholere nie przytyje, a ktoś może pofolgować sobie przez kilka dni i skutkuje to kilkoma kg w górę? Poza tym dużą rolę odgrywa typ figury. Bosacka to typowe jabłko - wystający brzuch i wąskie biodra, choćby niewiadomo co robiła zawsze bedzie wyglądała gorzej od typu klepsydry.
@agataen: Pokaż mi takie osoby z dokładną rozpiską jedzenia bez przekłamania a sama zobaczysz, że to nie prawda. Znam kilku chudych ludzi co to nie chwalą się ile nie jedzą a jedzą bardzo mało. Znam też ludzi grubych, którzy mówią że prawie nic nie jedzą a grubną a jedzą bardzo dużo.
@smieszek321: takich ludzi jest na pęczki, ilu mirków nawet żali się, że nie może przytyć. Moja szwagierka potrafi zjeść w nocy tabliczkę czekolady, jest chuda jak szczapa. Poza tym tłumaczę, że ogromny wpływ na to jak człowiek wygląda jest typ figury. Figura typu klepsydra, jabłko, gruszka mogą mieć ten sam wzrost, tyle samo ważyć a będ wyglądać zupełnie inaczej.
@agataen: Pokaż mi jedną. Zapisz dokładnie cały dzień co jedli i zobaczysz jaka jest prawda. Matkę oszukasz, ojca oszukasz. Kalorii nie oszukasz. Zje tabliczkę czekolady w nocy no i co z tego? Przecież to jest jakieś śmieszne 500 kcal, które ucieka na 100% za dnia. A nie przypadkiem proporcja mięśni to tkanki tłuszczowej?
@agataen: moja mama też potrafi zjeść w nocy tabliczkę czekolady a po pięciu ciążach jest chuda, że dwudziestolatki jej mogą zazdrościć. Ale weź pod uwagę, że nie ma znaczenia o której godzinie zjesz posiłek (naprawdę!) tylko ile tego wszystkiego zjesz. Jak nic nie je cały dzień a potem tabliczka czekolady to wiadomo, że nie przytyje. Moja mama też mówi, że ona dużo je a prawda jest taka, że wstaje o 7
Pokaż mi takie osoby z dokładną rozpiską jedzenia bez przekłamania a sama zobaczysz, że to nie prawda


@smieszek321: @agataen rano 8jaj z boczkiem w jajecznicy - drugie śniadanie kanapka, obiad żur/rosół z ogromem makarony/inne zupy z śmietaną/ + mięso z pyrami i surówką czasem 2 spore burgery zamiast tego kolacja kilka sznytek chleba i podjadam w nocy słodkie

@agataen: Nie oszukasz organizmu. Zjesz tyle kcal ile masz zapotrzebowania waga będzie stała. Zjesz mniej to będzie spadać. Zjesz więcej to waga będzie rosła.

Nie ma innej opcji.

A to, że ludzie mają różne zapotrzebowanie w zależności od aktywności fizycznej to druga sprawa