Wpis z mikrobloga

@Kifot Ja polecam jak najbardziej. Dużo możliwości wyjazdowych (przynajmniej mówiąz o w4) i sam fakt, że jeśli chcesz zrobić coś fajnego na magisterce, to masz dodatkowy bodziec, żeby napisać ją po angielsku. Zawsze będzie można się nią gdzieś pochwalić (i niech mi tu inni nie kisną, bo mnie to akurat pomogło).

Dostaniesz dodatkowo dyplom i suplement po angielsku, więc jak kiedyś ktoś będzie chciał zobaczyć sobie Twój przebieg studiów (a niektóre fajne
@xfin: nie spodziewałem się takiej pozytywnej opinii :D jeszcze jedno pytanie: jak, przy rozkładach zajęć na angielskich specjalnościach, oceniasz możliwość uciągnięcia zajęć i pracy na pół etatu?
@Kifot: Zależy od rocznika. Ja miałem zajęcia głównie rano i wieczorem więc w ogóle było spoko. Ale znajomi potrafili mieć w ciągu dnia parę rzeczy. niemniej głównie wypadało chodzić na laborki. Projekt możesz zrobić sam, wykłady są dostępne (ale obecności czasem pomagały).
Generalnie z doświadczenia - da się pracować.