Wpis z mikrobloga

Na pół roku #emigracja w #hiszpania od początku lutego. Miasto to Lugo w Galicji (okolicje Santiago de Compostella, może więcej powiedzieć). Nigdy nie byłem w Hiszpanii, jadę tam za różowym, który się erasmusuje (pracuję zdalnie, więc #ahojprzygodo ( ͡° ͜ʖ ͡°)).

Macie jakieś rady co do życia tam? Nie wiem, gdzie kupować rzeczy, co jeść, jak bardzo posrani są Hiszpanie (podobno na północy trochę bardziej ogarnięci, patrząc przez pryzmat naszego kraju). Gdzie szukać mieszkania na wynajem, na co uważać przy podpisywaniu umowy, co trzeba ogarnąć na miejscu, no ogólnie jeśli ktoś chętny do pomocy, to przyjmę wszystkie informacje jakie się da. Zrobiliśmy oczywiście research dawno temu i dalej się dokształcamy, ale dodatkowej wiedzy nigdy za wiele.

Z góry dzięki za pomoc Miraski ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#podroze
  • 1
  • Odpowiedz
@greebqmaster Twoim przyjacielem, jeśli chodzi o zakupy, będzie Mercadona (polecam oliwki, najróżniejsze sery, jamony, rybki)
Jeśli chodzi o wynajem możesz poszukać ogłoszeń przy uczelni (my znaleźliśmy tan angielskojęzyczne, więc łatwiej jeśli nie znasz hiszpańskiego), przy oglądaniu mieszkania zwracaj uwagę na podłogę i co pod zlewem (karaluchy :))
No i standardowo warto wykupic sobie jakieś ubezpieczenie zdrowotne
  • Odpowiedz