Wpis z mikrobloga

#!$%@? obudzić o 3:27 cały dom dzięki mirko ( ͡° ʖ̯ ͡°)

masz 18lvl i loszke taką w #!$%@? że aż sie posrać można
no właśnie
posrać
Wracasz se do domku tuptuptup
i tramwajkiem czuczuczu
i niby wszystko spoko
no i tak se gaadasz z tą loszą i śmieszkujesz
zostało z 10 przystanków
se myślisz kurde fajnie by usiąść było
i tu nagle
czas zwalnia
głosy cichną
czujesz lekkie swędzenie w jelicie
słyszysz jakby coś Ci #!$%@?ło w brzusiu
i nagle
odezwał się on
Kraken #!$%@?
Właśnie przypomniałeś sobie że ostatnio poniósł Cię melanż i zjadłeś troche dużo orzeszków i w #!$%@? coli
W ciągu paru sekund myślisz nad swoim życiem
i że to wydarzenie może je na zawsze zmienić
Bo zostało 10 minut drogi tramwajkiem i 15 pieszo
a krakenowi tak trochę mniej
czas wraca do normy, ludzią wraca głos, loszka zaczyna nawijać
a Ty stoisz jak wryty
ona pyta co jest
Ale Ty wiesz że ona już jest bo wyczułeś w jej głosie ukryty smuteczek spowodowany wiedzą o Twoim ostatnim melanżu
jedyne co dostała w odpowiedzi od Ciebie to spojrzenie pełne bólu, smutku, i cierpienia
Wiesz że musisz #!$%@? działać
Obczajasz sokolim wzrokiem czy nie ma miejsca do siedzenia
ni #!$%@?
sprawdzasz pozostały czas na apce
robisz szybkie obliczenia
#!$%@?łeś orzeszki a mamke mówiła że to dobrze na mózg robi
doszedłeś do wniosku że misja może zakończyć się niepowodzeniem
szepczesz o tym loszce na ucho, czujesz się jakbyś się z nią żegnał
prawie Ci z oczu pociekło
i z dupy jeszcze bardziej prawie
każdy przystanek jest równoznaczny kolejnym centymetrom pokonanym przez krakena w krainie gównem płynącej
jeszcze jeden przystanek
przygotowujesz się psychicznie na moment wyjścia
jak żołnierze przed wyjściem na plażę omaha
trzymasz loszkę za rękę
ona powtarza że dasz radę
Ty też to powtarzasz ale powoli brakuje Ci sił
czujesz jakby ten karakan wysysał z Ciebie całą energię
słyszysz dźwięk

DING DONG - Przystanek Grotkowska
ten dźwięk jest dla Ciebie jak nowa płyta zbuka
wszystkim czego pragniesz
drzwi się otwierają
widzisz prostą ulicę wiodącą do celu
czujesz jakby próbowała Cię wyzwać na pojedynek
akceptujesz wyzwanie
z prędkością murzyna uciekającego z plantacji bawełny #!$%@? jak najszybciej
obok biegnie Twoja wybranka dopingując Cię i chwaląc każdy kolejny krok
pokonałeś 1/3 trasy i staje się to czego się obawiałeś
znajomy swęd w jelitku
kraken dorzucił kolejne orzeszki do kotła
stajesz w miejsciu i ściskasz poślady bo wróg czycha u bram mordoru
wiesz że jesteś postawiony przed dylematem
iść ze ściśniętymi pośladami przez 10 minut które wydają się wiecznością
czy szybko załatwić sprawę pod podstawówką obok i mieć wyrzuty do końca życia bo wiesz że szkoła nawet spoko
postanawiasz wyruszyć w drogę ale zmieniasz cel
ustawiasz giepeesa w ryju na dom Twojej loszki, jest bliżej o parę minut
a minuty są tu niczym godziny
pewnym krokiem ruszasz w bój
każdy krok jest dla Ciebie obelgą dla krakena
wierzysz że Ci się uda
Twojej loszce oczy się łzawią ze wzruszenia
zaczynasz w głowie nucić muzykę z Rockiego
zostały 2 minutki do kibelka
zaczynasz puszczać bąki
możliwe że mokre
wiesz teraz jak to jest mieć mokro
zawsze jakiś plus
zwalniasz, bo czujesz że w tych ostatnich milimetrach krakena drogi, Twoje chodzenie bardziej mu pomaga niż przeszkadza
Twoja loszka która poszła otworzyć drzwi, widząc to, zawraca biegiem do Ciebie i bierze Cię za rękę,
Drugą ręką dosłownie trzymasz się za swoją czarną perłe żeby nie wyleciał kraken
bronisz wyjścia jak Petru mównicę
wchodzisz przez drzwi
to już zaraz
po wejściu orientujesz się że coś jest nie tak
#!$%@?
kibel jest na 3 piętrze (serio)
#!$%@? to i wbiegasz jak najszybciej możesz
loszka krzyczy do Ciebie żebyś tego nie robił bo to zbyt niebezpieczne
po drodze rozpinasz płaszcz i spodnie
czujesz że kraken rozpoczął akcję ewakuacyjną
wyszło już pare centymetrów
wjeżdzasz z buta do kibla
już prawie bez spodni
siadasz na kiblu
pozwalasz mu wyjść
to lepsze niż orgazm
nie da się tego opisać słowami
ale da się dopowiedzieniem że zapchałeś jej kibel i musiałeś uciskać gówno szczotką do kibla
czujesz że to był dzień który zapamiętasz do końca życia
żeby przekazywać następnym pokoleniom swoje nauki

ZAWSZE miej drugą parę gaci przy sobie #pasta