Wpis z mikrobloga

czasem obserwuję ten ruch mikroblogowy jako rzekę, potok słów bez początku ani końca, w którym nicki nie mają znaczenia, w którym treść nie ma znaczenia, w którym nic nie ma znaczenia, a wszystko jest chaotyczne grą skojarzeń jakiegoś s-----------o, ale bliskiego, bo polskiego organizmu. Nawet ta myśl zaginie w odmętach chaotycznego pisma automatycznego jakim jest mikroblog, gdyż synapsy muszą n-------ć dalej.
Mówi się, że gdyby dać szympansom maszyny do pisania, w którymś momencie ciągłego pisma powstałyby największe dzieła literatury i nauki, wam szympansom dali klawiatury i jakoś nie widać rezultatów ehh
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach