Wpis z mikrobloga

Boże, limit przygód na najbliższy miesiąc wyczerpany xd Z kategorii "wiara w ludzi odzyskana"
Nie ma to jak pojechać 50km na narty a skończyć naprawiając samochód u wiejskiego mechanika mieszkającego dwa domy od Justyny Kowalczyk, znalezionego dzięki przypadkowo spotkanemu gościowi, "poważnemu" kryminaliście, który kiedyś trenował biathlon i spał na jednym łóżku piętrowym z Piotrem Żyłą xdd

W skrócie od początku.
Pojechałem ze znajomymi na narty. Po 20km zauważyłem kontrolkę wysokiej temperatury,zajechałem na bok, dolałem płynu bo było trochę mało, poczekałem, i pojechałem już bez problemu. Po kolejnych 20km problem wrócił. Zjechałem, otworzyłem maskę i jebłem ogromnego facepalma ze swojej głupoty - nie zakreciłem korka płynu chłodniczego - na szczęście był na miejscu. Wlałem tyle płynu ile miałem, dokupiłem jeszcze i ledwo dojechałem ostanie 2km do celu. Pośmigalim na nartach i czas wracać. W drodze powrotnej 2km i silnik znowu się gotuje. Załamany stoję z tym autem, jakiś gość zatrzymuje się civikiem i pyta co jest, ale pomóc nie może i odjeżdża. Za kilka minut inny gość się zatrzymuje, i mówi że na znajomego z waraztatem. Dzwonimy do niego i jedziemy. Na miejscu typowa wiejska dziupla, ale "mechanik" całe szczęście całkiem ogarnięty. Od razu stwierdził że trzeba odpowietrzyć. Pojechaliśmy po więcej płynu i zaczęliśmy odpowietrzać. W międzyczasie moi znajomi dowiedzieli się m. in. że: przez okno dziupli widać dom Justyny Kowalczyk, a nasz wybawiciel miał kiedyś swoje 5 minut sławy w związku z zakazem stadionowym za #!$%@? deski klozetowej na murawę na meczu chyba Lecha z Cracovią czy coś takiego, podobno w łapu capu to było xd (pamiętam że Craxa przegrywała 5:1 dlatego się wkuwił xd) oraz miał poważne problemy za plany uprowadzenia dla okupu dzieci jakiegoś bogacza. A i znał tego zamordowanego "Człowieka" No i trenował biathlon i przy tej okazji dobrze poznał Piotra Żyłę. No więc oni pogadali, my odpowietrzyliśmy na tiptop, poleciałem na "test" na stację po flachę, podziękowalim i pojechaliśmy do domu już bez żadnego problemu.

Pomyśleć od kogo to można w losowym momencie dostać pomoc :v

Mam nadzieję że se #!$%@? nie przegrzałem silnika, ale max minuta na czerwonym polu to chyba w granicach wytrzymałości? Na pewno dam to do sprawdzenia ekspertom.
#coolstory #truestory #motoryzacja #betafaszysty
  • 18
@TypowyPolskiFaszysta:
Motor przegrzany klekocze jak diesel (spalanie stukowe), zawory grają jak wściekłe i momentalnie wypija olej. Na 99,9% nic się nie stało ale i tak dziwne że nieodpowietrzony układ i takie cyrki... Sprawdz/wymień korek na zbiorniczku wyrównawczym
@TypowyPolskiFaszysta: a przeszło mu grzanie się? Bo wiesz, że układ zapowietrzony się powinien w większości sam odpowietrzać (robienie tego samemu też nie jest super ciężkie).

Jeśli sytuacja będzie się powtarzać i układ dalej będzie się zapowietrzał to albo uszczelka albo głowica walnięta.
@PanKracy582: no jeszcze nieszczelny układ albo pompa - ale to można byłoby łatwo zauważyć.

W sumie delikatna nieszczelność chłodnicy (częsty problem) tez może być - miałem tak w moim, ale wymiana pomogła.