Wpis z mikrobloga

Dziś przekonałam się, że z ludźmi nie jest jeszcze tak źle.

Po drodze do #wroclaw w Mirkowie ( ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) zapalił mi się samochód. Jechałam sama, więc trochę panika. Na moje szczęście trafiłam na ludzi, którzy poświęcili swój czas, gaśnice i trochę ryzykowali życiem, żeby mi pomóc. Do tego wsparli duchowo, dali mi się schować w ciepłym i zrobili herbatki ʕʔ kiedy próbowałam się dogadać z ubezpieczalnią. Nie mam pojęcia, czy mirkują, ale jeśli zdarzyłoby się im to przeczytać to chciałabym im jeszcze raz serdecznie podziękować, bo dzięki takim osobom wierzę jeszcze w ludzką dobroć. (Jeśli przypadkiem któryś z dzielnych strażaków też tu jest to również nie umniejszam zasług, bo dzięki wam obyło się bez ofiar).

Pic rel bo nic więcej nie zostało mi robić w tamtym momencie.
ajmorimoto - Dziś przekonałam się, że z ludźmi nie jest jeszcze tak źle.

Po drodze d...

źródło: comment_8QPOtUrGRPM0ovxL15SRw8cV0OlHp1hF.jpg

Pobierz
  • 36
  • Odpowiedz
@ajmorimoto: Prawdopodobnie jakieś zwarcie instalacji elektrycznej, dym z nawiewów, jak otworzyłam maskę poszedł ogień ( ͡° ʖ̯ ͡°)

bo nie otwiera sie maski przy wydobywającym się dymie, ew lekko uchylić i być już przygotowanym z gaśnica/mi w reku. dopływ tlenu może doprowadzić do tragedii. pamiętajcie mirki.
  • Odpowiedz
@ajmorimoto: Podepnę się pod wpis nieco, za co przepraszam. Ale dawno temu moja mama jadąca do pracy, 5 rano, droga bez ruchu i... auto zaczęło się palić. Zaczęła hamować, ale zemdlała, nie ustalone czy przez dym czy ze stresu. Auto się zatrzymało na poboczu. O tej godzinie tą drogą jedzie 1 samochód na godzinę. No i #!$%@? jego mać (przepraszam za przekleństwa, ale łezki mam w oczach) jechał jeden samochód, kilka
  • Odpowiedz