Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Lubię bardzo ostry seks, ale okazuje się, że mój facet jest chory na tym punkcie. Nie przeszkadza mi poniewieranie, wiązanie, mocne bicie, ostry seks analny, plucie, czasami jechanie w gardło. Seks "z miłością" dla większości moich partnerów mimo wszystko był najostrzejszym seksem ich życia.
Ale mój facet jak się okazało lubi iść o krok dalej.Za każdym razem namawia mnie na wymiotowanie i robi to na siłę, wspominał coś o tym, że chce trójkąta z drugim facetem (trochę za mocne, z dziewczyną bym się zgodziła...), szczypie mnie po sutkach czego nienawidzę, nie chce żebym się myła np przez 5 dni co już ingeruje w moje życie i jest obrzydliwe bo nie mogę chodzić niedomyta...
Rozmawiałam z nim na ten temat, mówiłam że nie chcę robić takich rzeczy i czy naprawdę normalny seks go nie kręci ale on ciągle potwierdza i dopiero w trakcie robi swoje. A ja godzę się no bo przecież nie chcę psuć atmosfery, tylko z drugiej strony z wyszczypanymi sutkami i zarzygana nie dam rady dojść bo myślę tylko o tym, żeby iść się umyć;/
Nie zerwę z nim przecież, w życiu dogadujemy się idealnie, a wcześniej w łóżku był spełnieniem moich marzeń. Ostatnio robi się zbyt agresywny nawet jak na mnie i kompletnie mnie to nie kręci.
#bdsm #pytanie #seks #zwiazki #chorysurwiel

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 24
A ja godzę się no bo przecież nie chcę psuć atmosfery


@AnonimoweMirkoWyznania: a co to za atmosfera, kiedy robisz coś wbrew sobie? nie bój się jej "zepsuć", bo niezależnie od tego, jak ostry seks lubisz, zawsze możesz powiedzieć "nie" (wtedy, kiedy dana czynność będzie w granicach Twoich zainteresowań - też) i partner, który Cię szanuje, powinien to zrozumieć i nie naciskać. przyjemność Twojego partnera ze współżycia nie powinna odbywać się kosztem