Wpis z mikrobloga

@localgoodness: Nie, właśnie filipinki takie są.

Rozmawiałem z wieloma dlaczego tak jest i mają taką kulturę.

Nie jestem pewien jak teraz, ale tak z 10 lat temu to której filipinki się nie zapytałem to po ślubie tylko.

Ale parcie na ślub też mają duże xD
  • Odpowiedz
@Cash1337: Wiesz, poziom prostytucji i łapanki bogatego białasa jest normą. Ale to jest z uwagi na biedę jaka tam istnieje.
Zresztą, każdy region jakiegokolwiek państwa, który jest biedny(a w Filipinach tzw. slumsy to norma) daje małe możliwości do zarobienia pieniędzy na życie.
No co zostaje? Główna prostytucja i zbieranie lokalnego "złota" w postaci jedzenia.

Mam kumpla filipińczyka, który właśnie mieszkał w slumsach - ściany ich "mieszkania" były zrobione z prześcieradeł czy zasłon. Jego rodzice oboje zarabiali $3000
  • Odpowiedz
@localgoodness: Co to za droga? Nordstrand? :p
Co do samych filipinek to znalam pare, najwieksze inprezowiczki, umialy pic i podrywac facetow, mowily tez, ze sa bardzo dobre w odbijaniu sobie nawzajem mezow, dlatego na filipinki trzeba uwazac ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz