Wpis z mikrobloga

@SirSajko: pepe są zajebiste w paczkach, jak się kupi tytoń, to trzeba w nich mocno pilnować wilgotności, bo przesuszony jest wybitnie niedobry.
Tylko z nimi jest taki problem, ze ciężko dostać, znalazlem w półmilionowym mieście dwa punkty z nimi.
@seisdios: jak mi się znudziły Camele, to przerzuciłem się na Pueblo, czysty tytoń, bardziej aromatyczny niż camele, a cena chyba ponad zeta niższa.
@SmellySocks Co do Pepe to nie wiem czy to efekt placebo ale wydaje mi się, że nie wysuszają tak gardła jak inne szlugi. Kupiłem ostatnio i chyba będę kupował dalej. Niestety faktycznie, z dostępnością ciężko