Aktywne Wpisy
Kolanka +430
Styczeń 2024: Mick jest wyśmiewany, wszyscy twierdzą, że wykopki mogą sobie co najwyżej pojęczeć, a dopłaty i tak wejdą w życie
Listopad 2024: tag ma 7,6 k obserwujących, dopłat nie ma, Tomczak podał się do dymisji, Mick jest cytowany jako przykład oddolnej walki z systemem, stanowski chce oddać głos wykopkom na swojej platformie xD
#nieruchomosci
Listopad 2024: tag ma 7,6 k obserwujących, dopłat nie ma, Tomczak podał się do dymisji, Mick jest cytowany jako przykład oddolnej walki z systemem, stanowski chce oddać głos wykopkom na swojej platformie xD
#nieruchomosci
wonsisko +14
pora na wiadomo co
Ogólnie chciałem duże biurko, ale ceny nawet w Ikea były zaporowe jak na studencki budżet. Wziąłem więc sprawy w swoje ręce i postanowiłem zrobić je sam. Moje biurko ma blat o wymiarach 2x1m, jego wysokość to 80cm, posiada też trzy szuflady 60x50 cm jeżdżące na szynach typu klikasz i odskakuje (nie wiem jak się nazywają). Nogi zrobiłem ze starej futryny od drzwi znalezionej u dziadka w stodole, co znacznie ucięło koszty, bo lite drewno nie jest tanie. Fronty szuflad również wyciąłem, tym razem ze starej deski szalunkowej. Miałem spore ułatwienie w postaci piły stołowej i heblarki u dziadka, więc nie wiem ile by kosztowało takie wycinanie u stolarza.
I tak po kolei:
- Biała płyta wiórowa na "skrzynie", zamówiona w sklepie z płytami (docinają na wymiar i oklejają) ~150 zł
- Sklejka 12 mm na szuflady (również docięte) - 60 zł
- Szyny - 60 zł
- Lakierobejca - 40 zł
- Śruby, kołki, papiery ścirene - załóżmy 30 zł
- Drewno na fronty i nogi wygrzebane ze staroci - 0 zł
I tym samym mam biureczko za około 350 zł, duże i całkiem solidne. Miałem podejrzenia, że przy takiej szerokości, środek zacznie opadać, więc poprowadziłem przez środek "szynę" z podwójnej płyty. Ucierpiała na tym długość szuflad, ale teraz na blacie można stanąć i nic nawet nie skrzypi.
#stolarstwo #drewno #majsterkowanie #diy #meble #chwalesie
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90215299/#/00215294