Wpis z mikrobloga

@liqui6: Obecnie wkładanie HDD do laptopa, który raczej nie jest gromaszyną i nie zainstalujesz na nim pierdyliarda gier, żeby potem #!$%@?ć się przy dwuminutowym odpalaniu czy oczekiwaniu na wyłączenie (żeby nie #!$%@?ć dysku w proch), to zbrodnia na miarę sarajewa.
Ostatnio tak miałem - lapek z chyba jakimś lowendowym pentium, no muł jakich mało, po zamianie 500 HDD na 256SSD dostał drugie życie i system wstaje w kilka sekund, wszystkie przeglądarki