Wpis z mikrobloga

Usłyszałem dzisiaj od pewnej osoby, że uratowałem jej święta. Kurczę... cieszę się, więc #chwalesie .

Pracuję w obsłudze klienta dużego angielskiego sklepu, więc możecie sobie wyobrazić co musi się dziać w okresie przedświątecznym. Dzisiaj zadzwoniła pewna dziewczyna, która zdziwiła mnie przede wszystkim tym, że mimo iż coś strasznie spieprzyliśmy, pozostawała bardzo spokojna i miła (polecam, +10 do chęci pomocy takiej osobie, choć wiadomo że każdy klient jest najważniejszy).

Okazało się, że miesiąc temu zamówiła prezent na święta, a my wysłaliśmy jej zupełnie inny produkt, niż powinniśmy. Jako że jest u nas taka możliwość, ktoś zaproponował jej, by zwróciła go w sklepie stacjonarnym, skąd zostanie on odesłany do magazynu, a my zaraz po tym przyślemy jej prawidłową rzecz.

No i właśnie... dziewczyna czekała aż do dzisiaj, w końcu zdecydowała się zadzwonić, bo święta za rogiem, a prezentu dalej nie ma. Myślę sobie "kurczę mało czasu, ale coś wymyślimy" i poprosiłem, żeby wysłała mi szybko mailem potwierdzenie, które otrzymała przy zwrocie towaru. Niestety nie miała go. Zadzwoniłem więc do sklepu, w którym rzekomo zwróciła niechciany produkt. Około 30 minut sprawdzali tam, czy taki zwrot miał miejsce, aż w końcu udało się. Potwierdzili, że rzeczywiście coś odsyłali i dzięki temu mógłbym trybie natychmiastowym zamówić rzecz, której dziewczyna oczekiwała.

Na szczęście zreflektowałem się w porę, że nie jest to najlepszy pomysł, bo zostało mało czasu. Przy takiej ilości zamówień, które teraz obsługujemy przesyłka nie dotarłaby do świąt.

Wpadłem jednak na plan, który musiał wypalić, ale koniecznie było znalezienie sklepu stacjonarnego w jej okolicy gdzie oczekiwana przez klientkę rzecz będzie dostępna. Zajęło to trochę czasu, ale na szczęście udało się! Znalazłem!

Poprosiłem pracownika sklepu o zarezerwowanie produktu i załadowanie jakiejś karty podarunkowej kwotą 25 funtów.

Dzięki temu mogłem poprosić klientkę o udanie się do sklepu i dokonanie zakupu oczekującej na nią rzeczy właśnie tą kartą.

Jak to mówią.. wilk cały i owca syta. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wesołych świąt!

#czujedobrzeczlowiek na #emigracja
  • 2
  • Odpowiedz