Wpis z mikrobloga

Jakiś czas temu miałem taką sytuację. Jechałem przez miasto samochodem. Mieścina nie za duża, nie za mała. Godzina około 22, więc ulice prawie puste. Zadzwoniła żona i spytała za ile mogę być w domu. Krótko odpowiedziałem i potwierdziłem, że wszystko u mnie dobrze. Niedługo będę w domu. Nagle z tyłu widać migające światła policyjnego radiowozu. Zjechałem na bok. Duży radiowóz zajechał mi drogę, wysiada Pan Władza i mówi mi, że mandat, że rozmowa przez komórkę tak bardzo niedobra i musi ukarać. Po krótkiej rozmowie, próbie wyjaśnienia, że rozmowa krótka (trwała ok. 1 min.) nic nie wskórałem. Mandat 200 pln i 5 pkt. karnych. Cały czas trzymają mnie na migocących światłach, duży radiowóz i słychać heheszkujących kolegów w budzie. Czas trwania interwencji razem z wypisaniem mandatu ok. 30 min.
Sytuacja kilka dni później. Kolega jedzie w terenie zabudowanym 114 km\h. Zatrzymuje go policja. Tak bardzo źle Pan zrobił, zabierzemy prawko na 3 miechy. Albo nie. W sumie to tylko 50 pln i 3 pkt. karne.
I tutaj moje pytania:

1. Dlaczego kilku policjantów o 22 siedziało w budzie radiowozu nic nie robiąc, a w tym czasie ich kolega wypisywał mi mandat za takie przestępstwo?!?
2. To, że kolega ma milszą aparycję niż ja, to wystarczający powód, żeby nie tylko nie zabrać prawka, ale dać niższy mandat niż mnie?
3. Wzrok przejeżdżających obok mnie innych kierowców był tak przykry, że ja nawet nie. 30 minut trzymania mnie na migających niebieskich światłach, jakbym właśnie kogoś potrącił, albo został zatrzymany po pościgu.

Jak myślicie. Bo mnie generalnie to drażni. Ta służba jest opresyjna a działania nieadekwatne. W tej Polsce to bez kitu jak w lesie.

P.S. Mandat mi się należał. Nie umniejszam tego. Ale bez jaj... Albo jest jedno prawo, albo swobodne traktowanie go jak się komuś podoba.
P.S.P.S To mój pierwszy i póki co ostatni mandat. Prawko mam od 14 lat.

#gorzkiezale #policja #pytanie #zalesie #dostalemmandat
  • 4
  • Odpowiedz
@nemagupaka:
1. Bo to pewnie OPP i mieli przerwe w radiowozie,.
2. Nie uwierze, że drogówka by odpuściła takie przewinienie bo ktoś ma ładną buźkę. Taryfikator mówi w jakich granicach może policjant decydować o mandacie.
3. Gdzie tutaj pytanie?
  • Odpowiedz
  • 0
@Maro88z
ad. 2. A jednak. Dali mu mandat za inne wykroczenie. Byli tam jeszcze inni znajomi, więc nie mam powodów żeby im nie wierzyć. Poza tym to normalny gość. Żaden krętacz czy cwaniak.
Ad. 3. Zabrakło znaku zapytania po zdaniu "Jak myślicie". Rzeczywiście można to było lepiej napisać.

A tak w ogóle to dalej mnie to #!$%@? mimo że sporo czasu już minęło.
  • Odpowiedz
@nemagupaka
1. to nie jest przestępstwo a wykroczenie i nie ma znaczenia czy rozmawiałeś 3 sek czy 30 min. Chociaż z drugiej strony zawsze można pouczyć ale to już decyzja policjanta. Jest kilka opcji dlaczego było kilku funkcjonariuszy w busie, może mieli przerwę, może zjeżdżali z rejonu i akurat trafili na Ciebie, można mieli jakieś zabezpieczenie.. jest jeszcze kilka opcji
2. Wysokość mandatu narzuca taryfikator, kolega musiał dostać mandat za coś
  • Odpowiedz
  • 0
@pago86
2. Jechał w zabudowanym ponad 100 km/h i nie zabrali mu prawa jazdy. Mówi, że mu się ostro pofarciło i nawet nie wie dlaczego.
1. Wiem że zrobiłem źle. Nie umniejszam tego absolutnie. Boli mnie tylko zestawienie tych dwóch sytuacji
  • Odpowiedz