Wpis z mikrobloga

@AdiBubu: Wchodzi hrabina do swojego buduaru i zastaje w nim lokaja Jana.
Przygląda mu się i mówi
- Janie, zdejmij mój płaszcz.
Jan posłusznie rozkaz wykonał.
Hrabina przygląda mu się z uśmieszkiem i mówi:
- Janie zdejmij moją suknię.
Jan już zawstydzony zdjął jej suknię.
Hrabina z jeszcze szerszym, filuternym uśmieszkiem rozkazuje
- Janie, zdejmij moje pończochy i bieliznę
Jan, już czerwony jak burak, ale rozkaz wykonał.
- Janie - mówi