Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Popełniłam błąd i podaczas imprezy podrywałam faceta koleżanki. Może raczej z nim flirtowałam i byłam bardzo miła, ale tylko dlatego, że wiedziałam, że mu się podobam. Pamiętam jak mnie pierwszy raz zobaczył to zrobił takie wielkie oczy, jak zazwyczaj mężczyźni robią gdy widzą ładną kobietę. Oczywiście to nic nie znaczy (może jedynie trochę żenujące dla jego dziewczyny, ale chyba nie widziała) i nic by z tego nie było, gdybym sama nie zaczęła go podrywać. Nic między nami nie było, jednak tak przypadłam mu do gustu, że dodał mnie do znajomych na facebooku i coś tam próbuje rozmawiać. Nic mi tam takiego nie napisał, może tylko że mam ładne zdjęcie i że któreś tam mu się szczególnie podoba. Jednak zagaduje codziennie, chciał się spotkać na kawę, ale w sensie, że fajnie by było się kiedyś spotkać. Ten chłopak to nie ciacho, nie jest nawet specjalnie zadbany, jest inteligentny, ale na studiach tez mu nie idzie za dobrze, taki zwykły chłopak, nic szczególnego. Moja koleżanka może być nawet jego pierwszą, z tego co wiem to ona dba o niego, wspiera go ze studiami. To tylko koleżanka, jak ją spotykam to tylko w większym gronie, mam ją na facebooku, ale z nią nie rozmawiam. Jednak wiem, że mogłabym ją zaprosić gdzieś na spotkanie itd. Czy powinnam jej pisać coś? Ja bym te rozmowy uznała za próbę zdrady. Chciałam się wprost go zapytać czego chce, ale tez nic takiego przecież nie napisał, jednak nie widzę żadnego powodu dla którego mielibyśmy w ogóle rozmawiać. Coś tam wspólnego mamy, ale mi nie zależy na tej znajomości, zresztą czuje że mu się podobam i że to jest złe. Oni są już chyba rok może więcej razem. Wielka miłość, wszędzie razem, takie gołąbeczki. I mi jej strasznie żal, z tego co wiem to naprawdę się kochają. Ona też zakochana po uszy, mieszkają razem, dorośli ludzie 24, 25 lat :( Tylko, że za takie coś co ten koleś wyprawia, wystarczyło tylko małe zainteresowanie z mojej strony. Ten koleś czyta wykop i fajnie jakby przeczytał to i już się nigdy do mnie nie odezwał. #zwiazki #niebieskiepaski #logikaniebeskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 12
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: To jest napisane w taki sposob ze wyczuwam zarzutke, jednak potraktujmy cie powaznie... Flirtujesz z zajetym facetem bo polechtal twoje ego, ok, bywa, chociaz to bardzo nieladnie. Teraz chcesz wmowic jego dziewczynie, ze chlopak probuje ja zdradzic na podstawie paru nic nie znaczacych wiadomosci. Jak ci sie nie podoba, ze pisze i w dodatku zalujesz, ze sie do niego dostawialas bylo nie akceptowac tego zaproszenia. A moze on rozmowami
  • Odpowiedz
OP: #pannazuzanna Niech sobie łechta ego jak jest samotny, a nie w związku. Mogłam go nie dodawać, ale traktowałam go jako znajomego i się zdziwiłam, że napisał mi więcej nic jedną wiadomość. Ja dodaje wszystkich, bo mi się czasami wydaje, że nie miło kogoś nie dodać :D Wyprze się jak go zapytam wprost, ale może chociaż przestanie pisać, ale bardzo głupio się czuje pisząc coś takiego, bo te rozmowy
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Niestety ludzie szukaja zainteresowania innych nawet bedac w zwiazku. Poki nie przekraczaja pewnych granic mozna to uznac za nieszkodliwe. Ja natomiast odnosze wrazenie, ze ty bardzo chcesz powiedziec o wszystkim tej dziewczynie by miala swiadomosc, ze podobasz sie jej chlopakowi. Gdy jej to uswiadomisz ona moze faktycznje poczuc sie jak smiec, w koncu jak to kobieta, moze sobie cos tam jeszcze wyobrazic, dopowiedziec. Jak zalezy ci na kolezance, jej
  • Odpowiedz
ping: Jak dla mnie, to po pierwsze nie strosz tak piórek, bo sama sprowokowałaś tę sytuację. Nie rozumiem kobiet - flirtują z gościem, wiedząc, że jest zajęty. Tym bardziej, jeśli to facet jej koleżanki. Szczerze, jeśli chodzi o facetów, to nie znam sytuacji, w której takowy podbija do panny swojego znajomego. Na przyszłość odradzam w ogóle podejmowanie tego typu akcji. Ludzie to nie zabawki. Ale do meritum, bo jedynie o posypanie
  • Odpowiedz
ping: Jeszcze zapomniałem a propos przekazywania informacji koleżance. Imho absolutnie nie ma tutaj sensu wkładać kija w mrowisko. Sprawa jest prosta - wyjaśniasz niedoszłemu amantowi, że nie tędy droga i koniec dyskusji. Grzecznie, acz stanowczo. Jeśli zachodzi taka potrzeba, to nie kontynuujesz z nim kontaktu i tyle. Postrzeganie tego jak zdradę jest grubą przesadą - przecież on niczego takiego nie zrobił, poza rozpoczęciem raczej luźnej konwersacji i luźnego rzucenia spotkania na
  • Odpowiedz
@nataliaa232: Pelna zgoda. Ale teraz juz mleko sie wylalo. Zamiast budowac swoje ego kosztem znajomej i uswiadamiac, w dodatku bez wyraznych dowodow, ze jej facet ja podrywa, powina zalatwic to z jej chlopakiem. Teraz chce udawac dobra kolezanke i zwalic wine na chlopaka, bo smial sie zbyt nachalnie spojrzec.
  • Odpowiedz