Wpis z mikrobloga

@appo_bjornstatd: Niesamowicie dobrze to się oglądało. Budżet dopisał i był naprawdę ogromny, nie czuło się w tym wszystkim taniego przepychu. Przełożyło się to natomiast na naprawdę doskonałą realizację. A łatwo było zrobić z tego tekturową biografię.

Brytyjska rodzina królewska to nie mój konik, nie interesowałam się nią nigdy zbyt intensywnie, ale faktografia wg moich zaufanych źródeł była zachowana. To in plus.
@appo_bjornstatd: A jeszcze bym nie zapomniała. Jestem w trakcie oglądania "Victorii", to nowa produkcja, ale sezon się już zakończył. Oglądam sporo (żeby nie było, że oglądam seriale tylko w tej tematyce) i przypadkiem na nią trafiłam. Po pilocie byłam bardzo sceptyczna bo nie mogę znieść kolorowych soczewek u aktorów, ale przełamałam się i myślę, że spokojnie możesz zacząć świeżo po The Crown.