[blekitny_orzel]

"Moja wizja przyszłości jest tak precyzyjna, że gdybym miał dzieci, udusiłbym je natychmiast."

#cioran #ciorannadzis #filozofia #przemysleniazdupy

[kontrowersje]

@blekitny_orzel: jeśli wizja byłaby precyzyjna to nie byłoby w niej miejsca na gdybanie

[blekitny_orzel]

@kontrowersje: to nie gdybanie tylko postawienie się w sytuacji hipotetycznej tu i teraz. Ja też mogę sobie wyobrazić, że mam dziecko teraz i nie jest to "wizja przyszłości" tylko pewna symulacja rzeczywistości.

[kontrowersje]

@blekitny_orzel: wizja sytuacji hipotetycznej to nie to samo co wizja przyszłości, to raczej widzenie świata alternatywnego - w dodatku podmiot liryczny kreuje siebie jako potencjalnego uczestnika takiego świata, co stawia go w roli stwórcy, kogoś i wyższych walorach moralnych czy etycznych, pozwalając sobie tym samym na smiałą tezę o możliwym popełnieniu jednego z najgorszych czynów (dzieciobójstwa) jakoby nie licząc się z konsenkwencjami - cała ta symulacja jest jakkolwiek tylko urojeniem człowieka

[blekitny_orzel]

@kontrowersje: Jaki "podmiot liryczny"? Czyś ty oszalał? Jak do ciebie ludzie mówią to też się zastanawiasz co podmiot liryczny ma na myśli? A może zastanawiasz się czy dyskutant nie jest przypadkiem szalony? Bo jakieś twoje przyswojone "etyczne prawa" czy tam inna wyuczona "moralność" nie pozwalają ci traktować człowieka jak ty poważnie?

[kontrowersje]

@blekitny_orzel: mówimy o Cioranie jako autorze i podmiocie lirycznym jednocześnie

[blekitny_orzel]

@kontrowersje: Jasne. Tak wygodnie ci myśleć o człowieku nie? Jako o "podmiocie lirycznym"?

[kontrowersje]

@blekitny_orzel: nie mogę kazać sobie myśleć, to się dzieje samoistne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
czy Twoje przywiazanie do nazewnictwa nie ma czasem podłoża chorobliwego?

[blekitny_orzel]

@kontrowersje: Moje przywiązanie? To ty wyskoczyłeś z terminologią uniwersytecką. Ja tu tylko przywołałem czyjąś wypowiedź.

[kontrowersje]

@blekitny_orzel: ja tylko zakwestionowałem napotkaną rzeczywistość - chciałem wejść w dialog, gdyż tylko poznając Twoje poglądy jestem w stanie odkryć moje własne

[blekitny_orzel]

@kontrowersje: No to weszliśmy w dialog. Możesz rozmawiać ze mną.

[kontrowersje]

@blekitny_orzel: dzięki, jakkolwiek już skończyłem

[blekitny_orzel]

@kontrowersje: super sobie pogadaliśmy. Wpadłeś tu ze swoim "podmiotem lirycznym" i #!$%@? tak?

[kontrowersje]

@blekitny_orzel: nie, bo dopóki mi odpowiadasz czuje się w obowiązku mieć ostatnie słowo, szczególnie wtedy gdy czuję się podrażniony Twoją wulgarną bezpośredniością

[blekitny_orzel]

@kontrowersje: słusznie się czujesz podrażniony. Odczuwam naturalną niechęć do filozofów z wykształcenia. Tych co to człowieka traktują per "podmiot liryczny".

[kontrowersje]

@blekitny_orzel: lęki to jedna z podstawowych sił pobudzających człowieka (zwierzęta) do działania - taki atawizm zazwyczaj powoduje ucieczkę, osobniki słabsze lub chorowite, mające poczucie własnej słabości starają się stawić czoła niebezpieczeństwu, jakkolwiek ich nastawienie na porażkę zazwyczaj właśnie do niej doprowadza

[blekitny_orzel]

@kontrowersje: czyli że niby co? Że moje poglądy na rzeczywistość wynikają z tego że jestem słaby i strachliwy? Kpisz sobie ze mnie?

[kontrowersje]

@blekitny_orzel: nie znam Twoich poglądów, jednak staram się je w szacunku wizualizować i empatycznie racjonalizować, nie było moją intencją sprawienie Ci przykrości, mam nadzieję, że Twoja mądrość pozwoli Ci dojść z taką sytuacją do wewnętrznego porządku

[blekitny_orzel]

@kontrowersje: wiem człowieku, że nie chciałeś mnie obrazić. Ale sam powiedz no. Ma człowiek jednak pewien pogląd na rzeczywistość, który uważa za zasadny i prawdziwy. I słyszy coś takiego.

[kontrowersje]

@blekitny_orzel: należy się tylko cieszyć, że człowiek w swej uważności słyszy innych, tym bardziej jeśli potrafi zareagować zaciekawieniem na docierające poglądy sprzeczne z jego własnymi - prowadzi to do zdystansowania się do własnego ego, zakwestionowanis zastanego stanu i być może zrewolucjonizowania subiektywnie odczuwanej rzeczywistości

[blekitny_orzel]

@kontrowersje: a właśnie co to za taoistyczno-buddyjskie gadanie? Bo tego też nie kupuję od razu mówię.