Wpis z mikrobloga

#eu4

#!$%@? ktoś mi powie, że Francja jest nerfiona w ostatnich patchach ( xD ) albo że AI nie czituje coś ostatnimi czasy.

Tłukliśmy się z bagietami w takim składzie:

Koalicja:

Austria
Burgundia
Kilkanaście OPMów

Wojna z:

Francją
Alzacją
Papajem

No i jak zobaczyłem, że Francja #!$%@? ten sojusz jak chce to stwierdziłem, że pora użyć Humiliate Rival CB i się po prostu włączyć z Hiszpanią do zabawy, osłabić ich na tyle aby Burgundia z Austrią mogły coś ugrać i odzyskać od Francji.

Wbijam jako osobna wojna razem z Hiszpanią i Portugalią, Hiszpania jest całkiem silna, ja też nie narzekam.

Myślicie że udało nam się odratować Burgundię z Austrią? Takiego #!$%@?. Francja biega trzema doomstackami po 35k po mapie i rotflstompuje wszystko na swojej drodze. Patrzę na ledger i widzę, że zaraz Francji kończy się manpower. Dotłukliśmy ich jeszcze trochę i... #!$%@? gówno. Nie zaczęli spamować mercami a armie im się nadal regenerowały całkiem zacnie O.o Napchane mercami grubo, więc to swoją drogą (skąd oni #!$%@? mają kasę?).

Jeszcze lepszy jest fakt, że mamy sobie starcie dwóch armii. Moja na full Quality vs Francja na defensywie. Mam więcej o 2,5% dyscypliny od nich, oni mają więcej morale, ale nie powinno mieć to takiego wpływu na damage jaki zadają. Moje armie starałem się mieć połowę większe liczebnie, generałowie +/- identyczni (obaj mieli chyba po 3-3-coś-coś). Technologia też ta sama. Wygrywałem dosłownie o malutki włos, bo francuskie wojsko wbrew jakości i dyscyplinie #!$%@?ło takie #!$%@? demydże, że królowa angielska zaczęła siwieć. Morale ma jakiś wpływ na straty u wroga? Bo to nie jest pierwszy raz kiedy widzę Francję jak stockową armią z połową liczebności zadaje więcej obrażeń od podkręconych na Quality wojsk innych krajów. Natomiast jako gracz nie udało mi się osiągnąć tego efektu samym pompowaniem morale w kosmos.

Natomiast czemu Francja wygrywa praktycznie wszystkie wojny - bo ma jako jedyna ogarnięte AI. Tworzy 2-3 doomstacki po 30k+ i miażdży jak robala wszystko co jest choćby o 20% mniejsze. Jak widziałem ten #!$%@? po stronie koalicji, to aż żal było na to patrzeć jak jakieś gównoarmie po 10k od Austrii i Burgundii zaliczały jeden stackwipe za drugim. U nas było to samo. W statsach wojny mieliśmy mocno ponad dwukrotną przewagę liczebną, ale #!$%@? z przewagi jak Hiszpania dzieli stacki na max 15k i zalicza zgon za zgonem, Portugalia ma wojsko lądowe złożone z chłopów z widłami a jak na mnie się rzucą choćby dwa francuskie stacki i zrównają się liczebności, to mnie rozjebią nawet pomimo tego, że ich jedyna przewaga to 4.7 vs 4.0 morale (tego akurat nigdy nie umiałem i nadal nie umiem wyjaśnić).
Khaine - #eu4 

#!$%@? ktoś mi powie, że Francja jest nerfiona w ostatnich patchach...

źródło: comment_3DFNrDMWe8ykAayvrhly8rNAdTVbfLnh.jpg

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
@Reste: O ile mi wiadomo morale damage a fizyczne obrażenia to dwie różne rzeczy. Ja mam armie zmaksowane pod zabijanie jak najwięcej wrogów zawsze, niekoniecznie aby walczyli do ostatniego żołnierza na wyniszczenie.
  • Odpowiedz
@Reste: Morele nie wpływają na obrażenia, odpowiadają za wygranie bitwy bo jak zzerują ci je to armia #!$%@?/stack wipe.
@Khaine: Francja ma bonusy do manpowera a jeśli jakimś cudem weźmie quantity to ich nie zzerujesz. Bonusy do dyscypliny w narodowowych i ten elan.

Technologia też ta sama. Wygrywałem dosłownie o malutki włos, bo francuskie wojsko wbrew jakości i dyscyplinie #!$%@?ło takie #!$%@? demydże,

Zacznij wyrzucać lepsze rzuty kostką i przestań przełazić przez
  • Odpowiedz
@Khaine: Dobrze wiem co czujesz, gram teraz Burgundią i akurat nadarzyła się okazja do zaatakowania Francji bo jej sojusznicy byli zajęci i nie odpowiedzieli na wezwanie. Ja miałem około 35k wojska, po mojej stronie była Castylia która ma PU z Austrią oraz Aragon. Razem mieliśmy ponad 150k wojsk gdy Francja miała gdzieś 60k. Ale i tak kosili jedną armię za drugą, dopiero jak Castylia z Aragonem dostali się w głąb
  • Odpowiedz
@JaLurek: Dlatego, że Francja nie jest głupia i nie dzieli stacków. Plus ma morale takie, że nawet przy ogromnych stratach liczebnych nadal wygrywa bitwy. A straty zalepia ogromnym manpowerem i mercami.
  • Odpowiedz
@Plolon19: Każdy jest słaby jak się go wciągnie w 4 wojny na raz. Aczkolwiek tylko dwa kraje są, które samodzielnie potrafią rozbijać całe koalicje - Turcja i Francja.
  • Odpowiedz
@Khaine: @Khaine: early morale> mid/late disc, na początku gry morale mają ogromny wpływ, na reddicie jest to przystępnie wyjaśnione, ale chodzi mniej więcej o to że morale o 50% większe = 2x moral dmg+50% defense.
Dyscyplina robi dopiero różnice w mid/late kiedy liczby są wyższe oraz bonus do taktyki robi różnice.
  • Odpowiedz
@prace_fachowe: Zgadzam się z tym, że trochę ryzykowne jest posiadanie na początku niskiego morale ALE skąd francuskie armie robią także taki ogromny fizyczny dmg? Szczególnie że mam lepszy skład armii, bo oni czasem nie mieli w ogóle kawalerii a ja miałem zawsze po 2 jednostki per flanka + więcej o 1-2 sztuki artylerii. No i wszystko na Quality więc też warte więcej per głowa niż ich.
  • Odpowiedz
@Khaine: Bonus do defensywy od morale niwelował Twoje bonusu i pewnie stąd ta różnica, w przeciwieństwie do morale dmg on jest cały czas aktywny. Żeby zniwelować początkową przewagę Francji z Elan musiałbyś mieć 120% dyscypliny, walka na morale jest od razu skazana na porażkę. Możesz także spróbować podmieniać armię podczas walki co powinni odnowić morale Twoich jednostek.
  • Odpowiedz
@Khaine: Francja jest krajem, którego należy dość szybko osłabić, najlepiej przed 1500, a Osman jest dobry tylko na początku, od 1600 rozwalam ich 2x mniejszą armią. Zależy czym grasz.
  • Odpowiedz