Wpis z mikrobloga

Podczas ostatniej wyprawy myślałem, że postradałem zmysły. Budzę się w nocy leżąc przykryty igliwiem a za mną parska koń. Myślę sobie - No #!$%@? KOŃ? Na takiej wysokości? W górach? Zwaliłem na jakieś majaki i zwidy i nawet się nie ruszyłem. Koń parskał i chrapał mi nad głową, gryzł koniczynę, którą ja gryzłem przed snem i sobie poszedł. Po powrocie skonfrontowałem swoje "majaki" z człowiekiem o większej wiedzy przyrodniczej i mi wyjaśnił, że to był Jeleń xD Jelenie to takie górskie konie i wydają takie same dźwięki. W sumie logiczne. Ale skąd miałby to wiedzieć taki #mirekwdziczy jak ja.
Zaliczam to sobie jako bardzo bliskie spotkanie z naturą. W sumie dobrze, że nie wstałem obczaić co to jeszcze bym miał mma z rogaczem.
Pozdrowionka.

#survival #zwierzaczki #ciekawostki #jelentotakilesnykon
N.....p - Podczas ostatniej wyprawy myślałem, że postradałem zmysły. Budzę się w nocy...

źródło: comment_DBQW1EjXD0lFii7R4va5zJiYIVYvvUYp.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
@Nocny_Jastszomp: Zazdroszczę tak bliskiego spotkania z dziką naturą. Już dawno nie widziałem jelenia. Ostatnie co mi się udało zaobserwować z bliska w lesie to...

  • Odpowiedz
@pendzoncy_jez: Powiem Ci, że mimo licznych wypraw do lasów i w góry to zwierząt nie spotkałem za dużo na swojej drodze. Ten jeleń to był ewenement i chyba tylko fakt, że podchodził mnie od strony mocnego wiatru sprawił, że mnie nie wyczuł. Zasadniczo zwierzątka się boją ludzi i omijają jak mogą ludzkie "osady". A wpaść na misia to już w ogóle jak wygrać w totka chyba. Bardziej dzików digom ale i
  • Odpowiedz