Wpis z mikrobloga

No to się właśnie zorientowałem, że nie mam drożdży, a jutro rano planowałem warzyć.
Cały czas myślałem, że wezmę sobie przecież gęstwę z tego co się teraz fermentuje ale dopiero przed chwilą dotarło do mnie, że piwo jest w fermentorze dopiero 6 dni ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Kupię gdzieś w okolicach #tychy drożdże piwowarskie?


#piwowarstwo
  • 21
@citra: To spoko. Od rana warzenie, a jak się będzie chłodzić (nie mam chłodnicy jeszcze) to sobie przeleję na cichą. Gęstwę po prostu przekładam co nie?
Bo w sumie mógłbym wlać ostudzoną brzeczkę na ten osad z poprzedniego piwa?
@Gronie: Można przelać świeżą brzeczkę prosto na gęstwę na dnie wiadra.
Jeśli Ci nie przeszkadzają brudne ścianki wiadra.
Jeśli masz w miarę czystą gęstwę (niewiele chmielin i martwych drożdży).
Jeśli nie boisz się gwałtownego startu nowej fermentacji (wysoka piana, skok temperatury).
@citra: Czyli jednak lepiej do sterylnego pojemnika odebrać odpowiednią ilość tego co tam jest czyste (muszę sobie zapamiętać żeby odebrać ilość x2 żebym nie miał znów sytuacji, że muszę czekać na gęstwę)
I zadać drożdże do nowej brzeczki w czystym fermentorze.
Ma to sens :)
Dzięki :)
@Gronie: Jeden rabin powie tak (...) na kanale yt fermentum mobile prowadzący powiedział, że osobiście preferuje zalewanie brzeczki do wiadra z gęstwa zamiast zbierania.
@gieneq: Jak zleję na cichą to zobaczę jak te drożdże wyglądają i czy dużo syfu tam jest choć po 6 dniach spodziewam się świeżych drożdży.
Jak będą ładne to zlewam bezpośrednio na osad tego poprzedniego.
Pojawia się pytanie czy zlewając - napowietrzać? Rozchlapię te drożdże świeżą brzeczką to mi ucieknie z wiadra!!
Hehe co Wy na to?
@citra: @LowcaAndroidow:
@Gronie: Napowietrzaj, na gwałtowność fermentacji to dużego wpływu nie ma. Tlen jest zużywany na samym początku podczas rozmnażania drożdży, to faza niskich krążków. Żeby Ci nic nie uciekło to raczej zadbaj o niższą temperaturę początkową. I całej gęstwy nie musisz dawać. Ja zawsze zbieram jasną, a potem jeszcze zabełtam w słoiku, odczekam i wylewam jednym spokojnym ruchem. Na dnie zwykle zostają czarne martwe drożdże.