[groszek71]

#przemyslenia #pytanie #apokalipsa #przegryw
Mireczki wczoraj zaciąłem się w windzie. Miałem ok. 20 minut na przemyślenia, do czasu przybycia fachowców od wind. Co byście zrobili wiedząc, że nie macie szans na uwolnienie. Nie wiem, wybuch bomby jakieś post apokaliptyczne klimaty. Masz tylko komórkę ( w sumie nieprzydatną i klucze od mieszkania. Co robić by wydostać się z takiej matni? Czekać na zmiłowanie pańskie,śmierć, próbować się wydostać? Ale jak górą, dołem, bo bokiem to bez sensu chyba?

[w.....a]

@groszek71: pewnie bym zadowoliła się ręką.

[groszek71]

@wadowickakremowka: no rozumiem stres itd( ͡° ͜ʖ ͡°) chwilowa ulga.. co nie zmienia faktu,że nadal w windzie( ͡° ͜ʖ ͡°)

[w.....a]

@groszek71: odpaliłabym mirko następnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Mawak]

@groszek71: Ja to bym otworzył windę awaryjnie, zresztą, ostatnio nawet miałem taką potrzebę bo też utknąłem.

[groszek71]

@wadowickakremowka: mirko już nie ma bo bąba zniszczyła serwery ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[groszek71]

@Mawak: nie tak łatwo cumplu. bo utknąłeś miedzy piętrami ha !

[w.....a]

@groszek71: o cie #!$%@?. to pewnie poczytałabym cracking the coding interview, co by sie nie nudzic ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[groszek71]

@wadowickakremowka: a widzisz, słowo klucz to klucze od mieszkania. Wydłubałbym dziurę w suficie windy i po linach kic, kic ku wolności. Taką mam koncepcję ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Mawak]

@groszek71: To nawet lepiej bo w takiej sytuacji możesz sobie wybrać piętro na które chcesz wyjść, fakt faktem schodząc na niższe możesz wpaść do szybu pod kabiną dlatego musisz wybrać rozsądnie.

Wydłubałbym dziurę w suficie windy

A wiesz że jak wsadzisz rękę w szparę pomiędzy drzwiami a kabiną i wymacasz taką wajhę i ją pociągniesz to drzwi się otworzą? xD

[groszek71]

@Mawak: wchodząc na dach windy przez wydłubany otwór mamy piętro na sobą. Czyli np: utknęliśmy na 6- stym piętrze w połowie, mamy nad sobą 7 gdzie trzeba się podciągnąć. Ale co jeśli jest zablokowane? To zresztą nie takie niemożliwe, bo gdy winda się porusza blokują się drzwi.

[Mawak]

@groszek71: Owszem blokują się, ale gdy winda jest w odpowiednim miejscu to taki wihajster w kabinie popycha tą wajchę o której mówię i drzwi można otworzyć. Nie wynajduj koła na nowo, w podstawówce robiłem z kumplami zawody komu się uda najbardziej wypośrodkować windę pomiędzy pietrami wciskając stop i otwieraliśmy w ten sposób xD

[groszek71]

A wiesz że jak wsadzisz rękę w szparę pomiędzy drzwiami a kabiną i wymacasz taką wajhę i ją pociągniesz to drzwi się otworzą? xD

@Mawak: nie wiedziałem ale pomacam przy najbliższej okazji. Chociaż od razu zaznaczę, że winda starego typu. Późne rokoko że tak powiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[groszek71]

Nie wynajduj koła na nowo, w podstawówce robiłem z kumplami zawody komu się uda najbardziej wypośrodkować windę pomiędzy pietrami wciskając stop i otwieraliśmy w ten sposób xD

@Mawak: Będę eksperymentował, w razie czego zwalę na kolegę z wykopu, że mnie namówił no ..( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Mawak]

@groszek71: No właśnie w tych jest ten prymitywny mechanizm, w nowych windach uznali że do ratowania ludzi utkniętych w windzie potrzeba kwalifikacji i samemu ot tak nie wolno bo to niebezpieczne, a mówią że to komuna miała ludzi za idiotów ( ͡° ͜ʖ ͡°)

I wcale nie namawiam tylko informuję ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[groszek71]

No właśnie w tych jest ten prymitywny mechanizm

@Mawak: No właśnie, w większości przypadków te prymitywne rozwiązania są najlepsze. Dotyczy to wielu urządzeń i mechanizmów. Zwłaszcza samochodów gdzie kiedyś większość napraw można było wykonać samemu, obecnie już nie.

[Mawak]

@groszek71: Jak już w tym temacie jesteśmy, wspominałem że sam ostatnio utknąłem, dlaczego? Bo przy drzwiach są takie styki które przy zamknięciu obwodu dają znać silnikowi że drzwi są zamknięte i może ruszać. Ze starości zaśniedział i nagle winda uznała że drzwi na parterze są otwarte. Co zrobił windziarz? Poskrobał styk śrubokrętem zamknął drzwi, otworzył, poskrobał raz jeszcze, zamknął, winda pojechała na 10 i z powrotem przechodząc tym samym próbę i

[groszek71]

@Mawak: trzeba skrobać:D od czasu do czasu. A tak a propos windy kiedyś koledzy z ŁKS- u wracali z meczu i podskakiwali w windzie. Coś się urwało i spadali kilka pięter ale na szczęście gdzieś utknęli, blokady zadziałały czy coś. Nie wiem bo się na tych rzeczach słabo znam.