Wpis z mikrobloga

Mirki, co się #!$%@?ło to ja nie.

tl&dr


Dziś zaczął padać śnieg, potem złapał mróz. Mój różowy wracał z pracy i meldował, że stoi w korku, nic się nie rusza i ogólnie argademon na drodze. Korek był niedaleko naszego mieszkania, więc się przyodziałem i pobiegłem w jej kierunku, żeby obczaić sytuację. Idę, patrzę, a na sąsiednich ulicach pusto. Pojedyncze auta jeżdżą, ale generalnie drogi spokojne. Śliskie, ale spokojne. Dochodzę do miejsca zdarzenia, a tam.
1. Górka
2. Tir ślizga się, nie potrafi podjechać
3. Sznur aut za ciężarówką
4. Pusta droga w kierunku przeciwnym
4.76 IMBA

A czemu imba? Bo tępe babsko próbowało wyprzedzić ciężarówkę pod górkę, ale na jedynce, z butem w podłodze. Oczywiste, że na lodzie się po prostu stoi. Co lepsze, auto jadące w drugim kierunku zatrzymało się i goście chcieli pomóc babie, chcieli ją trochę wypchnąć to ta ich objechała, że ona pomocy nie chce / nie potrzebuje. I dalej piłowała asfalt stojąc w miejscu. Mój różowy już nawet wyszedł i słusznie doradził, żeby nie dawała tyle gazu, to ta się wydarła, RZE PRZECIEŻ DAJE WIĘCEJ GAZU I TO NIC NIE DAJE!!!!11111 (ROTFL'N'LOL). No to się z różowym wkurzyliśmy, babsko akurat się trochę schowało, wyprzedziliśmy i tyle ją widzieliśmy. Ogólnie rzecz biorąc droga zablokowana, bo baba chciała być niezależna. Super akcja bulwo.

#logikarozowychpaskow #polskiedrogi #bekazrozowychpaskow #truestory
  • 3