@Kreation tzn że pojęcie zakwaszenia mięśni dotczy czasu w trakcie wysiłku oraz do godziny/dwoch po. Bo w ciągu takiego czasu bufory usuwaja jony wodorowe(które istotnie zakwaszaja) powstałe w skutek rozpadu kwasu mlekowego. Który to powstaje w przypadku nie całkowitego spalania glukozy.
To o czym mówimy dzień po intensywnym treningu to DOMSy. Opóźniona bolesność mięśniowa.
@Kreation można, aczkolwiek jest to naturalna fizjologiczna reakcja. Możemy stosować rozne zabiegi dietetyczne czy suplementacje, ale to nadal będzie zysk na granicy kilku procent. Popularna beta alanina działa właśnie w ten sposób że opoznia proces zakwaszenia. Pytanie tylko kim jesteś, co robisz i po co Ci to. Bo w przypadku treningu ukierunkowanego na hipertrofie (rozrost mięśni) stres metaboliczny jest jednym z głównych czynnikow do wzrostu, a więc nie chcielibyśmy go wyeliminować. :)
@Spoleczny jeśli jesteś poinformowany to się cieszę. Proponuję przejść się na jakąkolwiek siłownie i zapytać pierwszych 10 napotkanych ludzi. Jak zrobisz to i udokukentujesz że przypadkowi kolesie z siłowni odpowiedzą Ci na pytanie co to jest glikoloza, mleczan albo po co żrą beta-alanine to funduje karnet na rok.
A kto do cholery lubi się budzić z kacem?
A kto do cholery lubi się budzić z zakwasami?
To o czym mówimy dzień po intensywnym treningu to DOMSy. Opóźniona bolesność mięśniowa.
Pytanie tylko kim jesteś, co robisz i po co Ci to. Bo w przypadku treningu ukierunkowanego na hipertrofie (rozrost mięśni) stres metaboliczny jest jednym z głównych czynnikow do wzrostu, a więc nie chcielibyśmy go wyeliminować. :)