Wpis z mikrobloga

@laVey Mylisz związek przyczynowo skutkowy. To jak się zachował później ( bez wątpienia nagannie) to zupełnie inna sprawa. Chcesz się tym rozgrzeszyć, ale to nie tak. Zareagował w ten sposób, ponieważ to TY upubliczniłaś prywatną rozmowę, nie odwrotnie.
I tak- uważam, że moralnie uzasadnione byłoby upublicznienie rozmowy, gdyby zrobił coś niemoralnego. Np. przywołane przez Ciebie zdjęcie genitaliów itp. Ty w zasadzie spróbowałaś wystawić chłopaka na lincz społeczności, bo delikatnie, bez wyzwisk (