Wpis z mikrobloga

#theyoungpope pierwszym odcinkiem mnie zachwyciło. W drugim już zauważyłem, że sceny mocno przegadane. Obejrzałem trzeci i nadal akcja stoi w miejscu. Oglądać dalej czy przerzucić się na Goliatha?
Trochę żałuję, że zrobili z tego taką ekscentryczną mieszankę czarnego, patetycznego humoru. Obejrzałmbym takie intrygi w Watykanie coś ala z Bossa.

#seriale
  • 2
@nicky_santoro: Nie masz co się nastawiać na akcję. Większość recenzji powstawała chyba po przedpremierowym pokazie dwóch pierwszych odcinków, kiedy wszyscy myśleli, że będzie druga "Rodzina Borgiów". Tymczasem antyklerykalne wątki zeszły na dalszy plan (chociaż niepokojące by było, gdybyś zauważał tylko czarny humor). Ja jako niekatolik, oburzony różnymi działaniami Kościoła, nie narzekam, bo dzięki stylowi Sorrentino powstał najlepszy pod względem artystycznym serial ostatnich lat.