Wpis z mikrobloga

Tak czy inaczej siara że nie zna swojego tytułu zawodowego. Nie ma czegoś takiego jak lekarz medycyny


@Waltz:
Bo to na pewno sam tabliczkę robił(a) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Thrandvil: zeby dostawac hajs z NFZ ma "publiczny gabinet" reszte czasu siedzi pewnie w prywatnym gdzie jest 150 pln za 15 minut. Gabinet prywatny jest? jest wiesc NFZ placi
  • Odpowiedz
@Socyn: Nie ma. W polskim ustawodawstwie jest po prostu 'lekarz'. Oraz zawody pokrewne jak 'lekarz stomatologii' i 'lekarz weterynarii'.
  • Odpowiedz
@Shan: przyjmuje ten punkt widzenia, ale skoro rektor uniwersytetu tego nie wie, to kto ma tego pilnować u nowych lekarzy ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Thrandvil: Stop heheszkom! To na 99% lekarz z 'mojego' ZOZu!
Kobieta pracuje w POZ codziennie po te 6-8 godz., natomiast te godziny powyżej, to godziny, w których teoretycznie przyjmuje pacjentów z medycyny pracy. Ale praktycznie pacjenci z med. pracy przyjmowani są pomiędzy innymi pacjentami przez cały dzień, jeśli akurat nie ma drugiego lekarza med. pracy. A z reguły jest oprócz niej jeszcze 2 innych, którzy mają uprawnienia do podbijania badań
  • Odpowiedz