Wpis z mikrobloga

Facet kładąc się spać usłyszał w swoim garażu złodziei. Zadzwonił więc na policje. Niestety pan policjant przez telefon powiedział mu, że nie mają w tej chwili żadnego wolnego radiowozu. Facet rozłączył się, po czym zadzwonił za chwilę ponownie i mówi policjantowi:
- Ja w sprawie tych złodziei w moim garażu. Nie kłopoczcie się już, zastrzeliłem ich.
Po dosłownie 3 minutach na posesje zajechały 4 radiowozy, antyterroryści a nad domem zaczął krążyć policyjny śmigłowiec. Złodziei oczywiście złapano.
- Przecież mówił pan, że ich zastrzelił!
- A wy mówiliście, że nie macie wolnego radiowozu...

( ͡° ͜ʖ ͡°)-

#heheszki #policja #pasjonaciubogiegozartu
  • 20
  • Odpowiedz
@MentorPL: a jeszcze raz się do tego odnosząc: jeśli jest morderstwo policja MUSI je natychmiast wyjaśnić inaczej komendantowi popsują się statystyki a wtedy on zepsuje przyszłość podwładnym. Sam fakt zaistnienia morderstwa już wystarczająco rozwściecza każdego komendanta. Co innego drobne sprawy jak złodziejstwo, rabunek. To można odwlekać aż aż poszkodowany da sobie spokój. Także wiedzcie że jak w okolicy dojdzie do morderstwa to lepiej w najbliższym czasie nie rozmawiać z komendantem
  • Odpowiedz