Wpis z mikrobloga

@navyblue: Jako nihilista z przypadku mogę podzielić się zebraną wiedzą.

Szczęśliwi ludzie nie szukają sensu życia bo odnajdują go w źródle szczęścia. Nie ma czegoś takiego jak jakiś większy wspanialszy cel.

Dla jednych takim żródłem szczęścia będzie osiągnięcie celów, dla drugich miłość do drugiej osoby.

Nie ma niczego złego w byciu zwyczajną grażynką. Zdecydowanie wolałbym być spowrotem Januszem niż pozostawać nieszczęśliwym mizantropem.
@Nastruj: @navyblue: @NoNameeDD: Denerwuje mnie, ze pojęcie "nihilista" zostało sprowadzone do osoby, która nie ma sensu w życiu czy cos w tym stylu.

To jest definicja zdewaluowana!!!

Nihilista to osoba, która odrzuca przyjęte normy i wartości przed społeczeństwo i wyznacza własne według własnych przekonań.

Gimbo-nihilista, tak powinna sie nazywać odmiana, która większość osób prezentuje.


Szczęśliwi ludzie nie szukają sensu życia bo odnajdują go w źródle szczęścia.

To prawda, jest
@pitrek136: "Geneza nihilizmu" i można poczytać. Z tego co pamietam to zaczęło sie to w Rosji jak grupa osób odrzuciła obecne wartości w poszukiwaniu własnych.

Niestety obecna definicja tego słowa różni sie od pierwotnej.
@creed111: Pytanie to dobry początek, sam nie jestem w stanie Ci powiedzieć jaki jest złoty środek na depresje. Dla mnie to było zdanie sobie sprawy, że mogę robić co chce oraz co chce tak naprawdę robić. Także ładowanie w siebie dopaminy, ogólnie coś co Cię rozbawi. Dobra też jest siłownia, coś co da Ci satysfakcje, poczucie progresu, rozwoju. Pomijam kontakty między ludzkie bo zawsze byłem w tym słaby i to właśnie