Wpis z mikrobloga

Generalnie przyjechałem dzisiaj do siostry i szwagra w odwiedziny daleką drogę i jako że są kibicami piłkarskimi postanowiliśmy iść wszyscy razem na mecz, ja, ona, jej mąż, dzieci. Mecz to był Górnik Zabrze - Miedz Legnica. Mecz generalnie nudny jak flaki z olejem i beka z ludzi którzy w ogóle mają do tego jakieś większe uczucie. Ale przechodząc do sedna.

To jest #!$%@? dramat.

Postawiliśmy auto w osiedlu domków jednorodzinnych. Gdy wyszliśmy do słyszeliśmy zza krzaków i drzew (taki skrót obraliśmy, nieistotne dla opowieści) huk petard, gumowych kul i przyśpiewek tradycyjnych typu "policja #!$%@? bedzie". Wyszliśmy z tych krzaków i #!$%@? sie prosto w kordon policji który spychał patusów bo chyba akurat goście przyjechali. Ponowny huk petard, pełno radiowozów. #!$%@? przecież jakbym był policjantem to waliłbym ostrą amunicją.

Na stadionie nie lepiej. Na dzień dobry jak patusy weszły na sektor to jakieś 5 min śpiewali "policja #!$%@? bedzie". Przy dzieciach, rodzinach, #!$%@?!! Jak weszli goście na trybuny to sie zaczęło od wyzywania ich od "Legnica miasto cyganów". Kolejnych 10 min. Na co goście "Górnik Zabrze a co to #!$%@? jest". Po każdej zepsutej akcji Górnika ktoś wyzywał piłkarzy od #!$%@?, szmaciarzy etc. Do tego pod koniec meczu przy stanie 0-2 śpiewki typu "#!$%@? mać zacznijcie grać" i tak darlo ryja jakieś 5k osób. Potem znowu wyzwiska od cyganów. I budowa klamrowa "policja #!$%@? bedzie".

I wiecie co jest najgorsze? Że tych #!$%@? patolów nikt nie ruszy. Klub, bo to jakieś 5k niesprzedanych biletów. Policja, bo znowu media bedą krzyczały że biją ludzi a seba z matim pokaże siniaka na dupie, przecież dostali niesłusznie, politycy bo te ameby umysłowe to tez elektorat, a najgorsze w tym wszystkim jest to, że dzieci biorą potem przykład z takich ludzi.

Teraz wracam sobie pociągiem z powrotem do mojej wioski i cieszę sie że nie ma tam nikogo w promieniu 5km kto gra w piłkę.

#mecz #1liga #mirkohooligans #bekazpodludzi #zabrze
  • 17
  • Odpowiedz
1. poziom sportowy jest żenujący
2. przyszedłeś na ten mecz przypadkiem, nigdy więcej byś na niego nie poszedł biorąc pod uwagę emocje piłkarskie
3. oni przychodzą tam co mecz (zostawiają pieniądze w kasie)
4. nikt inny by na te żenujące widowisko regularnie nie przychodził (patrz punkt 1)
5. Miedź Legnica ! ladacznica xD
6. są to stali kliencie akceptujący #!$%@?ść produktu
7. nie dziw się że usługodawca (klub) ich szanuje
8. tak
  • Odpowiedz
@Ciuliczek: spychanie i akcje "ręczne" to raczej przeginka (rozumiem ustawki bez udziału przypadkowych osób ale naparzanek na mieście za cholerę), natomiast weź poprawkę że są przypadki w których ludzie dzięki "słownemu" wyżyciu się na stadionie nie robią tego w innych miejscach; bluzganie przeciwników czy sędziego to też nie jest wyłącznie polska specjalność
  • Odpowiedz
@Ciuliczek: Oburzają cię przyśpiewki kibicowskie, a sam jakiego języka używasz? I do tego jeszcze się szczycisz tym, że robisz syf i burdel w tagach. Od wyżej opisanych "patusów" różnisz się jedynie tym, że oni są też mocni w gębie poza piwnicą.
  • Odpowiedz
@Ciuliczek: >idź na mecz piłkarski
miej pretensje, że na trybunach słychać bluzgi
Gdybyś poszedł na galę bokserską to byłbyś oburzony, że krew się leje?
  • Odpowiedz
  • 3
@Tooth Widać zostałeś wychowany na tę samą modłę, skoro w swojej krótkiej wypowiedzi powyżej nie byłeś w stanie ustrzec się przekleństwa.
  • Odpowiedz
@Quill: Nawet jeśli przyganiał kocioł garnkowi, ja mam powód do irytacji. Ludzie na stadionach nie.

No chyba, że PIŁKA CAŁYM ŻYCIEM, WAGA PANSTWOWA.
  • Odpowiedz