Wpis z mikrobloga

  • 3
@t3m4: no ja właśnie wprowadziłem się 2 miesiące temu na Wrzeszcz z Łodzi i nie potrafię się tu zaaklimatyzowac. stare miasto, owszem - ładnie i ciekawie, kilka innych miejsc również ale uogólniając, Gdańsk mnie dobija..
  • Odpowiedz
@kubusiasty: myślę że to kwestia aury, przymorze też dupy nie urywa, po miesiecznym pobycie tutaj porównujac do Warszawy, ulice i chodniki tutaj sa gorzej niż w Polsce C krzywe i dziurawe, jest szaro i smutno, ceny wynajmu przebijają sufit, jest porównywalnie z Warszawą nawet drożej a zarobki niższe więc ludzie są jacyś tacy, w sklepach jest więcej januszy i mocherów, niby miasto rządzone przez PO ale dzwony kościelne #!$%@?ą codziennie 6
  • Odpowiedz
@testowyandrzej: nie mam pojęcia co do ajti, a to czy fajnie to zależy od oczekiwań i dotychczasowych doświadczeń, jak dl amnie narazie to normalne miasto tylko że z plażą, zakorkowane w godzinach szczytu z krzywymi chodnikami i dzwonami #!$%@? o 6 rano ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@kubusiasty: Choć może nie tak że dobija jakoś bardzo, ale miasto jak miasto, słysząc wcześniej tyle zachwytów spodziewałem się czegoś więcej. Docelowo zdecydowanie wolałbym na stałe wrócic do Łodzi
  • Odpowiedz
@czlapka: @uabit: aktualnie mieszkam w Krakowie :)
Byłem podczas weekendu w Trójmieście - plaża wiadomo (chociaż zimno), miasto jakby lepiej zaplanowane i szerokie chodniki / ulice, plus za SKM z ktorego korzystalismy. Ale to był weekend, nie wiem jak jest na codzien :p
  • Odpowiedz
  • 1
@czlapka: może to śmieszne, ale często mówiłem znajomym że to miasto, to moja ziemia obiecana :p nie czuję się w w tym miejscu komfortowo, nie podoba mi się urbanistyka i "energia" która mnie otacza. zawsze w mieście lubiłem się zatracić w tłumie, być anonimowym, płynąć jego własnym nurtem a tu? tu odczuwam tylko swój pobyt jako pobyt.
  • Odpowiedz
@kubusiasty: No u mnie wystarczy spojrzeć na avatar i opis profilu i zdjęcie w tle ;p
Mam wrażenie, że nam właśnie tym bardziej się trudno przyzwyczaić do urbanistyki. Miasto liniowe, i te ciekawsze dzielnice czyli Śródmieście, Wrzeszcz, Oliwa oddalone od siebie znacznie. W Łodzi centrum duże ale zwarte. I puby, lokale z żarciem też jakoś mniej tu do mnie przemawiają

Ale to pewnie też kwestia przyzwyczajenia do czegoś innego, nie dziwię
  • Odpowiedz
  • 0
@czlapka: to chyba nie kwestia przyzwyczajenia tylko odnalezienia się w danym klimacie, tym bardziej, że Łodzianinem od urodzenia nie jestem. pomieszkiwałem w kilku miastach, miasto jak pub - każde ma swoją duszę i klimat. ten wyjątkowo mi nie pasuje.

co do inwestycji w co po niektórych dzielnicach Gdańska, cóż, po wrzeszczu i śródmieściu można wywnioskować że nie skąpią pieniądza, szczególnie gdy w budowie jest kolejne centrum handlowe :p
  • Odpowiedz