[t.....n]

Woś: Pracujemy dłużej niż w wiekach średnich
"Panuje dość powszechne przekonanie, że dawniej losem człowieka była praca ponad siły. I dopiero kapitalizm ludzkość z tej pułapki wyzwolił. Fakty pokazują jednak, że było dokładnie odwrotnie. Oczywiście wszyscy przypomną zaraz, że zanim doszło do ustawowego ograniczenia dniówki do ośmiu godzin (40 godzin tygodniowo), robotnicy tyrali nawet dwa razy tyle.
Faktycznie. Praca po kilkanaście godzin na dobę była chlebem powszednim XIX-wiecznego robotnika. Istnieją statystyki dowodzące, że w roku 1840 w Wielkiej Brytanii pracowało się 70 godzin tygodniowo. Co daje grubo ponad 3 tys. przepracowanych godzin rocznie. Na tym tle dzisiejsze 1,8–1,9 tys. godzin rocznie (a w Polsce to nawet 1963 godziny, według nowych danych OECD) wydaje się rajem na ziemi.
Tylko że jest jeden problem. Takie porównanie nie uwzględnia tego, ile właściwie pracowało się wcześniej. A więc zanim kapitalizm wprowadził ludzkość na ścieżkę szybkiego wzrostu. A może raczej należałoby powiedzieć, zagnał większą część populacji w kierat...."

całość w linku

oczywiście poziom życia też jest inny, ale nie w tym rzecz. Wydajność jest tak duża, że można by obecnie ograniczać ilość pracy,

http://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i-kariera/artykuly/991718,wos-pracujemy-dluzej-niz-w-wiekach-srednich.html

#ekonomia #gospodarka #kapitalizm #publicystyka #neuropa #4konserwy #lewica

[GeorgeSorosVEVO]

@teren: Polemika z tekstem. Polecam przeczytać:

Rafał Woś ponownie w formie! Tym razem zaszczyca nas idylliczną wizją średniowiecznego życia, którego (chyba częściowa?) wyższość nad kapitalizmem ma ponoć polegać na tym, że w średniowieczu ludzie mieli więcej czasu wolnego (http://forsal.pl/artykuly/991986,kapitalizm-nas-wyzwolil-pracujemy-dzis-dluzej-niz-w-sredniowieczu.html)

Pod pewnym względami średniowieczni ludzie faktycznie mieli znacznie więcej okazji do "odpoczynku", a jeszcze więcej okazji do wiecznego odpoczynku. W swoim geniuszu socjologicznym Rafał Woś jednak nie zastanawia się, o co

[invtraveler]

@teren: Prawda jest taka, że każdy jest kowalem swojego losu. I jak ktoś chce #!$%@?ć po 100 godzin tygodniowo jak to jest powszechne w korporacjach a szczególnie w bankach iwnestycyjnych albo consultingu. Ale to jest wybór ludzi, że dziennie spedzaja 16 godzin w pracy, a czasami nawet nie wracaja do domu na noc. Może nie mają nic innego do roboty i np. praca w ich zawodzie moze być pasją (niektorzy excela

[t.....n]

@GeorgeSorosVEVO: mogłeś to wrzucić jako osobny tekst na mirko, tak tylko kilka uwag

gdy tylko nadarzała się ku temu okazja, to ludzie jednak "odpoczywać" nie chcieli i tłumnie walili do miast pracować znacznie dłużej niż pozwalało im na to światło słoneczne.

autor chyba nie słyszał o grodzeniach w Anglii. Walili do miast, bo szlachta po prostu pozabierała im ziemię i nie mieli z czego żyć

opracowań historycznych można znaleźć więcej

The

[t.....n]

@invtraveler: jakby funkcjonowało coś takiego jak dochód podstawowy to wtedy może byłby to całkiem wybór ludzi

Problem jest raczej taki, że kapitalizm nie ma wpływu na zycie jednostki tylko bardziej wplywa na to konsumpcjonizm i to z tego poowdu ludzie muszą podejmowac sie dluzszych prac, nieraz bardziej wymagajacych. Bo życie ponad stan, bo chec kupna niepotrzebnych kompletnie rzeczy, ale ladnie wypromowanych przez zespol marketingu jakiejs korporacji Także to wlasnie to jest

[invtraveler]

@teren: To raczej jest problem ubóstwa. Po to stosuje sie różnego rodzaju programy socjalne, żeby właśnie wyrównać poziom takich osob.

[t.....n]

@invtraveler: 500+ ( ͡° ͜ʖ ͡°) będąc przeciwnikiem pis ja się zgadzam z tym programem. Było na wykopie jak janusze biznesu narzekali ze teraz nikt u nich nie bedzie chciał pracować za 1000 zł

[invtraveler]

@teren: Jakies skrajne przypadki Januszy biznesu xD. Ale generlanie ten program jest całkiem w porządku. Powinni tylko bardziej uszczelnić sposób jak przekzywane są środki róznym rodziną, np. wprowadzenie imiennych bonów, tzn. mozna go uzyc tylko z dowodem osobistym czy coś w tym stylu, zeby tak najgorsza patola nie mogla w zaden sposob wydac kasy na alkohol i uzywki.