Postanowiłem sam sobie #!$%@?ć jak prawdziwy masochista, i wziąłem pod lupę drugą część jednego z gorszych horrorów z 2014: Ouija: Origin of Evil
Rodzina mająca problemy z pieniędzmi zarabia na życie jako "wróżki" czy jak to tam nazwiecie, po prostu robią ludzi w #!$%@? udając, że rozmawiają ze zmarłymi. Tatuś niestety umarł, więc dzieci są lekko upośledzone, jak to we wszystkich horrorach. Matka kupuje plansze Ouija jako nową "zabawkę" do swoich pokazów, a najmłodsza córka zaczyna powoli odkrywać, że sama plansza rzeczywiście działa. Oczywiście mamy super ważne zasady typu "nigdy nie graj sam" itp #!$%@?, które dzieciak łamie po 10 minutach seansu.
Oczywiście to dzieciak nawiązuje kontakt z zaświatami i pierwszym celem jest... zaskoczenie, martwy tatuś! Czy zaskoczeniem będzie dla was, jak napiszę, że dzieciak zostaje opętany w formie jumpscare? Jeśli tak to gratuluję #!$%@? IQ.
Postanowiłem sam sobie #!$%@?ć jak prawdziwy masochista, i wziąłem pod lupę drugą część jednego z gorszych horrorów z 2014:
Ouija: Origin of Evil
Rodzina mająca problemy z pieniędzmi zarabia na życie jako "wróżki" czy jak to tam nazwiecie, po prostu robią ludzi w #!$%@? udając, że rozmawiają ze zmarłymi. Tatuś niestety umarł, więc dzieci są lekko upośledzone, jak to we wszystkich horrorach.
Matka kupuje plansze Ouija jako nową "zabawkę" do swoich pokazów, a najmłodsza córka zaczyna powoli odkrywać, że sama plansza rzeczywiście działa. Oczywiście mamy super ważne zasady typu "nigdy nie graj sam" itp #!$%@?, które dzieciak łamie po 10 minutach seansu.
Oczywiście to dzieciak nawiązuje kontakt z zaświatami i pierwszym celem jest... zaskoczenie, martwy tatuś!
Czy zaskoczeniem będzie dla was, jak napiszę, że dzieciak zostaje opętany w formie jumpscare? Jeśli tak to gratuluję #!$%@? IQ.
Nie polecam.