Wpis z mikrobloga

Dzisiaj stał się smutny i bardzo nieprzyjemny dla mojej mamy wypadek. Schodząc o 5 rano po schodach klatki schodowej złamała szyjkę kości udowej. Jest to dosyć poważny wypadek, a stało się to, dlatego, że zgasło światło na klatce. I tu moje pytanie, czy światło na klatce nie powinno palić się chociaż minute? Mieszka na 4 piętrze, światło jej zgasło gdy była na półpiętrze i kompletnie nic nie widzała. Miałem na studiach trochę o ergonomi czy bezpieczeństwie pracy oraz użytków i tu moje pytanie. Czy spółdzielnia nie powinna w jakiś sposób zabezpieczać na takie przypadki klatki schodowej? Chodzi mi nawet o głupię podświetlane włączniki światła czy chociażby dłuższy czas działania. Dzisiaj dosyć szybkim tempem starałem się zejść i światło zgasło może po 20-30 sekundach. Robię z tego trochę nie wiadomo co, ale w tym bloku mieszka coraz więcej starszych schorowanych ludzi i taka sytuacja może się powtórzyć ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#bezpieczenstwo #kiciochpyta #prawo
  • 8
@Panda2192: bez przesady, rozumiem że żyjemy w państwie nadmiernej legislacji ale stanowienie prawa o długości palenia się świateł na klatce to już chyba przesada. Nie mniej być może sprawa do wygrania nawet
@Adams_GA: Wiem, wiem. Sam jestem przeciw takim restrykcją. Ale tutaj chodzi mi o coś innego, broń Boże nie chodzi mi o sprawę czy coś w tym stylu. Mam schorowanych rodziców i po prostu zaczałem się czymś takim martwić ( ͡° ʖ̯ ͡°)