Wpis z mikrobloga

To uczucie, gdy robisz troll deck do zaliczenia questa z murlokami i rozwalasz wszystkich na casualu, w tym gościa grającego midrange shamanem, który po meczu dodaje Cie do znajomych, żeby wyzwac od farciarzy, a sam nie widzi, że parę razy w meczu zagrał jak ostatni noob i #!$%@?ł topowym deckiem z gościem, który wpakował do decku same murlocki + divine favor ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#hearthstone
  • 4
  • Odpowiedz
@paqo: znam te odczócie xD właśnie wrzuciłem wszystkie demony i wygrałem dwa razy, a wczoraj wrzuciłem wszystko co miałem z divine shieldem i też #!$%@? win. Decki constructed są hardo przereklamowane
  • Odpowiedz
@paqo: Ostatnio też grałem murlokami i w moim przypadku to był druid. Specjalnie nie atakowałem huntarda żeby jak najwiecej ich zagrac, a ten czyscil, tryhardowal i ostatecznie jeszcze to wygrałem.
  • Odpowiedz
@wyborny: Nie no, bez przesady. Tym paladynem to wygrywałem przede wszystkim dlatego, że przeciwnicy albo byli mega slabi, albo nie wiedzieli czym gram i dobieral reke startowa pod jakis wolny deck albo po prostu grali innym, slabszym troll deckiem.

@TlustodupyBialorusin: Ja tam tryharduje nawet troll deckiem :D A paladynem gram dlatego, że uwielbiam murloc knighta <3
  • Odpowiedz
@paqo: też miałam questa Murlocalypse i grałam fun deckiem na casualu, świetna zabawa ( ͡° ͜ʖ ͡°) A na końcu anyfin i zazwyczaj przeciwnik wychodził XD
  • Odpowiedz