Wpis z mikrobloga

Myślę, że warto przeczytać, bo można się dowiedzieć dlaczego jeszcze czekamy na Wieśka od Bagińskiego.

KLIK

Kamil Śmiałkowski: Zacznijmy od sakramentalnego „co słychać?” I wiesz o co pytam.

Wszystko idzie dobrze, a ja nie śpię po nocach i mocno się stresuję, bo nigdy nie miałem doświadczenia z czekaniem. Całe swoje zawodowe życie miałem na głowie za dużo roboty i to zawsze były takie natychmiastowe rzeczy – reklamy, czołówki. Działo się. Teraz, od początku tego roku mocno ograniczyłem prace komercyjne, żeby się skupić na tym na czym mi zależy od wielu, wielu lat. I teraz uczę się czekania, co jest wykańczające.

Ale to możesz sobie w tym czasie nadrobić zaległości w filmach, książkach…

No nie, bo cały czas myślisz, że już się zacznie, że to już. Gadasz przez te telefony i myślisz, że już się odpali, a tu znowu, coś trzeba poprawić, dopracować w umowie i znowu dwa tygodnie. Wszystko jest ok, wszystko się dzieje, oni są przyzwyczajeni do takiego rytmu pracy, ale ja nie. Ja wciąż siedzę w okopie. I do tego nie strzelają.


#filmy #wiedzmin #baginski