Wpis z mikrobloga

@cichy1405 Tylko że więź była, odwiedzałem go, znam go dobrze tylko że tak jakby już wcześniej nastawiłem się że umrze i jak to się stało to nic się nie stało.

Teraz tylko się #!$%@? bo mama lata tam i spowrotem, ogarnia zakład pogrzebowy zamiast odpoczywać bo jej stan zdrowia też nie jest perfekcyjny.

Stałoby się coś jakby do jutra poczekał ? Jemu i tak to obojętne.