[E.....8]

#depresja #matnia mam dosyć.

[PiccoloColo]

@Elrondka88 Była u psychiatry?

[TauCeti]

@Elrondka88: Jeszcze tylko 60 - 70 lat. Wytrzymaj

[E.....8]

@TauCeti: eee do 90tki nie dożyję.

[E.....8]

@PiccoloColo: nie. Wiesz co mnie trapi.

[PiccoloColo]

@Elrondka88 A Ty nadal nie wiesz, że stan długiego przygnębienia nie jest normalny. Omijanie lekarza jest głupie i nie odpowiedzialnej. Nie ma na to dobrego wytłumaczenia.

[E.....8]

@PiccoloColo: mnie dołuje brak dochodów. Na co mi lekarz?

[PiccoloColo]

@Elrondka88 Z Tobą jak z dzieckiem, trzeba chodzić za rączkę. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Słaba sytuacja finansowa nie jest powodem do zaniedbania sfery psychicznej.
Widocznie nie jesteś tak biedna jak to opisujesz. W przepływie desperacji na pewno znalazłbyś sobie pracę, tymczasem wylewasz co chwila żale na mirko.

[E.....8]

@PiccoloColo: jak nie jest? To,ze nie mam pracy wpedza mnoe w poczucie wstydu,i poczucie gorszosci . Jestem zdesperowana bo nie mam 9ty miesiac pracy.

[PiccoloColo]

@Elrondka88 I to wina rynku pracy? Może Twoja? Jeśli tak, to chyba coś powinnaś w sobie zmienić?

[E.....8]

@PiccoloColo: rynek u mnie nie jest kolorowy. Juz kiedys pisałam jak to wygląda.

[PiccoloColo]

@Elrondka88 Bardziej chodziło mi o decyzję, co by zmienić stan rzeczy. Może przeprowadzka?

[E.....8]

@PiccoloColo: a skad mam wziac pieniadze na to? Te wasze rady wykopki sa nierealne. Przekwalifikuj sie,zrob prawko,przeprowadz sie. Za co?

[PiccoloColo]

@Elrondka88 Dlatego nie jesteś jeszcze przyciśnięta do muru. Już nie zarabiasz kawał czasu. Mogłaś mieć już kilka prac - nie masz. Mogłaś się pomęczyć kwartał w jednej i zarobić na start.
Nierealne jest utrzymywanie się bez zarabiania, Tobie to się udaje. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[E.....8]

@PiccoloColo: jakie kilka prac mogłam mieć? Teraz mam dorywcza,ale cos trzeba zaplacic ,kupic jedzenie i nic nie zostaje

[PiccoloColo]

@Elrondka88 Pisałaś na mirko nawet. Zawsze coś było nie tak. Nie masz rodziny, która pożyczy Ci coś na start?

[E.....8]

@PiccoloColo: nie. No masz rację, moja wina że nie miałam dojazdu 10 km do pracy. Mogłam zaryzykowac i chodzić na piechote i wstawac o 3 rano. Może dałabym radę. Może by coś jechało a moxze nie....potem ja bym sie tłumaczyła.

[PiccoloColo]

@Elrondka88 Inne oferty też miałaś, zgadza się?

BTW. Myślisz, że jesteś w sytuacji bez wyjścia, co jest błędne. Ludzie wychodzili z gorszych tarapatów.

[E.....8]

@PiccoloColo: jedną. Dla mnie jestem. Człowiek jest nikomu niepotrzebny i wykluczony ze społeczeństwa. Marne to pocieszenie ze inni dali sobie radę. Moze ktos im pomógl.

[PiccoloColo]

@Elrondka88: O! Chłopa se znajdź.
Mam wrażenie, ze mieszkasz w jakimś zadupiu po nuklearnym wybuchu.

[E.....8]

@PiccoloColo: kolejna złota rada. Niebpo wybuchu. Ale w wiekszosci małe miasteczka to takie zadupia.