Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Heh mam dylemat, pracuje i typka z normalną umową. Jakoś 2,5 miesiąca temu (połowa sierpnia) powiedział że może wystąpić opóźnienie z wypłatami nawet do miesiąca. Jest 5 listopada a ja dalej nie mam kasy za sierpień a oszczędności już zmalały do około 2 800 zł, do końca roku jeszcze przeżyję ale potem to lipka.W tamtym tygodniu mówił że jakoś do czwartku będzie kasa ... dziś jak dzwoniłem do niego dowiedziałem się "sprawa jest skomplikowana, w przyszłym tygodniu już powinna być kasa", powinna ale czy będzie ? Nie wiem czy darować sobie i w poniedziałek nie iść do pracy czy co. Licząc sierpień, wrzesień i październik to ładną sumkę mi już wisi, niby to wszystko wynagrodzi bonusami ale czy aby na pewno wynagrodzi ? Gdzieś to zgłosić i szukać innego pracodawcy czy co, bo nie wiem w ogóle co z tym fantem zrobić.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 8
@ajkju: Poczekaj do końca tygodnia i odejdź z pracy. Trochę dramat. 3mc znaczy się, że albo jest źle z firmą, albo szef ma Cię w dupie. Tak czy owak trzeba szukać pracy. Gdyby szef był OK to sam by uprzedził i cykał po parę zł, byle by pracownik miał za co żyć.