Wpis z mikrobloga

Dobra wykopowi "eksperci" z poprzedniego wpisu. Powiem tak: #!$%@? się znacie. Po pierwsze: celownik rakietowy pozwala odłożyć poprawkę na odległość od celu. To oczywiste. Pierwsza kreska od dołu (najdłuższa) na odległość 800 metrów, potem 600, 400 i ostatnia pierwsza od góry (najkrótsza) na 200m. Także utrzymując cel na kresce na 600 metrów powinieneś trafić dość precyzyjnie w ten cel z tejże właśnie odległości. Tyle filozofii. A teraz praktycznie:
1. Pierwszy samolot to IŁ-2 1942 którym atakuje cel z odległości ok 570 metrów. Poprawkę biorę na 3 kresce (600 metrów). Efekt? Cel zniszczony.
2. Drugi samolot to IŁ-2M Mściciel (premium). Strzelam z podobnej odległości biorąc tą samą poprawkę na 600 metrów. Efekt? Rakiety w #!$%@?.
Podsumowanie: coś z tym modelem premium jest #!$%@?. Będę interweniował u najwyższego kierownictwa partii.
Dziękuję z uwagę.
#warthunder
onlajf - Dobra wykopowi "eksperci" z poprzedniego wpisu. Powiem tak: #!$%@? się znaci...

źródło: comment_SaVCLa4EAZlTJ9CXmLz49L7XXrk56j6h.jpg

Pobierz
  • 8
@patrol798: A jest taka zależność? Nie znalazłem informacji że celownik jest skalibrowany dla jakiegoś wzorcowego kąta natarcia. Tak czy siak mimo że IŁ premka atakuje bardziej płasko to według mnie rakiety powinny przeciąć oś swojego toru lotu na 600 metrach tak jak biorę poprawkę niezależnie od tego czy atakuje przy 30° czy 45°. Ale będę jeszcze pytał na forum.