Wpis z mikrobloga

@PrzegrywWykopek: no, ale sam kult przegrywu, który panuje na tym tagu, wy naprawdę wymyśliliście swoją definicję normalności, która pokrywa się z niewyobrażalną dynamicznością i chyba byciem w kontakcie z ludźmi 24/7 - z przegrywu wyszedłem w jeden sposób -> przestałem w ogóle się tym przejmować i sztucznie czemuś dorównywać, skupiłem się na swoich prywatnych celach i spełnianiem swoich pobudek. Normalność przyszła sama.