Wpis z mikrobloga

Pokazuję rodzinie moją legimtymację doktoranta i mówię ucieszona: "mam zniżki na komunikację miejską do 35go roku życia."
Na co mój 18-letni brat z pełną powagą:

"Kto jeździ komunikacją miejską do 35go roku życia, już w niej zostaje."

Kurtyna.

#heheszki #rodzenstwo
  • 89
  • Odpowiedz
@choksondik: ja jestem obecnie skazany na komunikacje miejską, i tylko kombinuje jak się od tego diabelstwa uwolnić. Komunikacja miejska JEST gorsza i nie ma sensu z tym dilować. Tylko w gęstych zkorkowaych miastach ta różnica się nieco zaciera (pod warunkiem że są tramwaje, bo busy nie są warte splunięcia).
  • Odpowiedz
@Nadrill: @choksondik: @xetrov: @kubica941: @Spieluhr:

no i radosc daje jezdzanie o polowe taniej mpk z lumpami i studenciakami. dokad ten swiat zmierza, ze elita naukowa bedzie zarabiac mniej niz niektore kasjerki i prowadzic badania ktore sa skazane na zapomnienie...

Eee pieprzenie z tymi samochodami. Jak się ma rodzinę czy dom poza miastem, jak się żyje w niewielkiej miejscowości ze słabą komunikacją miejską i bez korków, czy jak
  • Odpowiedz
@PrawdaoSmolensku: Tu o czas chodzi, ja samochodem załatwię wszystko 5x szybciej niż autobusem, nie wspominając już o nieporównywalnym komforcie przemieszczania się i braku konieczności sterczenia na wypełnionym ludźmi przystanku w deszczowy i zimny dzień.
  • Odpowiedz
Przynajmniej tramwaje (z własnymi torami) i metro. Szczególnie to drugie!

W Londynie bez metra (a.k.a. tube) to jak bez ręki.

Aczkolwiek i tak metro i zwykle tramwaj prawdopodobnie będą szybsze.

Ile ja żem książek przeczytał w metrze to ciężko mi zliczyć.


@Sh1eldeR: świetnie, wiemy już że mieszkasz w Warszawie więc nie dziwię się że dopadł Cię warszawocentryzm ale spróbuj przez chwilę sobie wyobrazić że naprawdę są jeszcze inne miasta w Polsce.
  • Odpowiedz
@Spieluhr Do liczb nie dodaje się końcówek fleksyjnych. Jeśli chcesz podkreślić, że liczba pełni funkcję liczebnika porządkowego to dodaj do niej kropkę ("35." zamiast "35go", czy " 35-go").
Zapis 18-letni (i podobne), z użyciem dywizu, jest dobry.
Niby prawie doktor, a nie wie ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@Sh1eldeR zgadzam się.

W moim przypadku wyglądało to następująco:
a) mieszkanie na obrzeżach i dojazd do pracy 2 autobusami - słaba sytuacja, ponad godzinę w jedną stronę. Po przesiadce na auto oszczędzałem prawie godzinę dziennie. Załatwianie jakiś spraw też zawsze lepiej autem.
b) mieszkanie w centrum - dojazd do pracy jednym autobusem, około 20-25min w jedną stronę. W tej sytuacji nawet nie czuję potrzeby posiadania auta, bo dojeżdżałbym dłużej (bus zasuwa po
  • Odpowiedz
@xetrov:
1. Nie: nie wiemy, że mieszkam w Warszawie ;D

2. Metro mamy w Polsce tylko w Wawie, ale tramwaje są też w Gdańsku, Poznaniu, Wrocławiu...

3. Zakupy zależą od osoby. Ja jakichś wielkich nigdy nie robię. Nigdy nie udaje mi się znaleźć więcej niż ze 3 rzeczy ubraniowych nawet na wielogodzinnych zakupach (nie chce mi się chodzić po sklepach tak długo). Jak Ty preferujesz jeżdżenie po 10 sklepach i w
  • Odpowiedz
Metro mamy w Polsce tylko w Wawie, ale tramwaje są też w Gdańsku, Poznaniu, Wrocławiu...


@Sh1eldeR: plus metra jest taki że jest sporo szybsze niż inne środki komunikacji miejskiej, jeszcze tramwaje z wydzielonym pasem ruchu ujdą ale to też nie wszędzie jest i nie wszędzie działa ok.

Jak Ty preferujesz jeżdżenie po 10 sklepach i w każdym coś kupujesz, to faktycznie auto Ci się przyda.


@Sh1eldeR: nie preferuję, nie lubię
  • Odpowiedz
@choksondik, @Sh1eldeR: W mieście samochód to udręka. Kolega z pracy ostatnio dostał mandat i punkt karny za niepoprawne parkowanie. Na wsi jeśli nie masz samochodu to jesteś właściwie niepełnosprawny. Autonomicznych samochodów można się spodziewać za około 5 lat. Pytanie ile potrwa dostosowanie polskich przepisów do nowych realiów.
  • Odpowiedz
  • 0
@Spieluhr W jednym se swoich postow pisalas ze pare lat temu bylas w liceum. Cos tu nie pasuje :(

Ps. Zwracam honor. "Pare" to liczebnik nieokreslony od 2 do 9
  • Odpowiedz
@xetrov:

jeśli mam zmarnować godzinę na dojazd komunikacją miejską podczas gdy mogę być samochodem na miejscu w 15 minut to jadę samochodem, to nic że wyjdzie z 10x drożej (paliwo, ubezpieczenie, amortyzacja, itd.), mój czas jest i tak droższy.

I to jest dobre podejście. Jak ma się trochę więcej kasy niż za studenta, człowiek jest gotowy zapłacić relatywnie sporo (dla studentów) za to, by oszczędzić czas czy mieć spokój z czymś
  • Odpowiedz
@kannabinoid: W Warszawie zniżki zgodnie z ustawą są bez kryterium wieku na komunikację miejską. Jeśli u Ciebie nie ma jest to niezgodnie z ustawą o szkolnictwie wyższym.
ZTM ma taki zapis w regulaminie do zniżek:
Studenci studiów licencjackich, inżynierskich lub magisterskich
Gdzie tu jest zapis z kryterium wieku? Wyjaśnij proszę.
Jest w innym paragrafie kryterium wieku, ale dla obcokrajowców


Jeśli w Twoim mieście mimo, że jesteś Polakiem i studentem I lub
  • Odpowiedz
Ogólnie nie gorszego, ale patrząc na ceny normalnych biletów o ile mamy gdzie zaparkować na niepłatnym samochodem to przewaga samochodów nad komunikacją miejską jest kolosalna


@KorelacjaProkrastynacji: Kolosalna? Liczysz cenę ubezpieczenia auta, paliwa itp? Jeśli w mieście jest sprawna komunikacja miejska to miesięczny wychodzi taniej IMO. Nie mówię o wygodzie ofc, ale samych kosztach.
  • Odpowiedz