Wpis z mikrobloga

@Vat19pl: mieszkałem w akademiku w Bratysławie z Chińczykiem. Jakoś na początku znajomości pytam go:
-Xin, a Ty to pochodzisz z jakiego miasta w Chinach?
-#!$%@?, niewielkie. 5 milionów ludzi.
-eee.
-no, takie małe miasto.
-aha. A wiesz, że to tyle, co mieszka ludzi
  • Odpowiedz
@mkarweta: Byliśmy kiedyś zaproszeni do rodzinnego domu (Chińczyka) naszego współpracownika w Chinach. Zaznaczał z góry, że jedziemy na wieś, bo to nie jest miasto - podkreślał. Ta wieś miała - 150 000 mieszkańców.
  • Odpowiedz
@Vat19pl: Ja kiedyś słyszałem, że jakiś Chińczyk zaprosił Polaka do domu. Zaznaczał z góry że Chiny to ogromny kraj i dużo ludzi mieszka a jego miasto takie małe, raptem 4mln. Nie mylił się, razem z nim w domu mieszkało 350 osób a w pokoju było ich 17, w samej wannie mieszkała rodzina w małym dzieckiem. xD
  • Odpowiedz
@Vat19pl: W Chinach poziom obsługi w "małych" miastach (kilkaset tysięcy mieszkańców do miliona) jest podobno taki jak u nas w miasteczkach. Mówi się nawet na miejscu wśród zagranicznych przyjezdnych o milionowych wsiach ze względu na poważne braki infrastrukturalne.
  • Odpowiedz
@Vat19pl: Osobiście nie byłem nigdy w takim "małym" mieście, ale koledzy z pracy wspominali o słabym dostępie do opieki lekarskiej jak i ogromnych osiedlach typu blok obok bloku. Poza tym większość z nich pochodziła jeszcze do niedawna ze wsi (jak w sumie większość chińczyków co zresztą widać na ulicach).
  • Odpowiedz
@wykopek_44: Z opieką lekarską to jest trochę tak na wyrost. U nich jest taki swoisty system meldunkowy i jak jesteś powiedzmy z miasta A to masz lekarza w mieście A i zaczynają być schody z przemeldowaniem się, a prywatna opieka medyczna kosztuje drogo. Ogromne osiedla to fakt, w każdym mieście jest plan do wykonania i budują osiedla dla 400 000 mieszkańców, które będą może zaludnione za jakieś 10 lat. Polecam
  • Odpowiedz
@Edisonof: @Vat19pl

Nie mylił się, razem z nim w domu mieszkało 350 osób a w pokoju było ich 17, w samej wannie mieszkała rodzina w małym dzieckiem. xD


Lublin, rok 1940. Ul. Lubartowska 45/47 - kamienica w której mieszkała moja babcia z rodziną. W kamienicy (4 kondygnacje - suteryna, parter, piętro i część mieszkalnego strychu) i przyległych oficynach mieszkało 421 osób - 1/3 Polacy, 2/3 Żydzi.

  • Odpowiedz