Wpis z mikrobloga

Ostatnio był u mnie w domu @czarnakrowawkropkibordo i rozsiadł się przed telewizorem jak panicz. Powiedziałem "idę przyrządzić rzodkiew pieczoną w sosie pieczarkowym tak, jak lubicz". Nie minęło kilka chwil jak usłyszałem gwałtowny i niepohamowany śmiech. Wiecie. Jak hamowanie samochodu na asfalcie, rżenie konia, trąbienie słonia, widownia "pod gradobiciem pytań", i przejeżdżający ekspresowy dyliżans. Wparowałem do pokoju a tam siedzi on i rży jak krowa do jakiegoś gównositcomu. A później się speszył i