Wpis z mikrobloga

@RatownikMagiczny:
Jadłem. Co prawda nie w Neapolu a w Wenecji, ale jadłem.
Tyle że było to drogie ścierwo dla turystów. Nie polecam.

Ciasta drożdżowego w swoim życiu zrobiłem duuużo. I na serio robione dzień wcześniej nie jest najlepsze. Alkohol z reakcji alkoholowej (praca drożdży) zabija to ciasto.