Wpis z mikrobloga

@budaa: czyli jak jestes znanym pilkarzem to z automatu jestes przegrywem tak? Bo dla kazdej bedziesz automatem, no chyba, ze jak Lewandowski poznales ja jak byles jeszcze biedny. W takim razie wole byc stac obok takich przegrywow jak pilkarze, Dan Bilzerian czy Charlie Sheen niz byc wykopkowa stulejka ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ktos kto zarabia kase i go stac na takie zabawy nie jest przegrywem, nie jest
@budaa: "Nigdy do mnie żadna nie zagadała jeśli o to ci chodzi" czekasz na cud? To czekaj.
Badź w sytuacjach, w których masz szansę się wykazać. Przykład #1: kurs językowy, możecie usiąść razem bo ona zapomniała książki. Przykład #2: jedziesz rowerem i widzisz, że niewiasta ma awarię roweru (łańcuch, dętka). Przykład #3: biegasz i widzisz, że dziewczyna się zgina (kolka), pytasz odprowadzasz na ławkę, instruujesz, proponujesz odpoczynek w pobliskiej kawiarni. Przykład
@wyjde_z_przegrywu: W sumie tak. Będąc biednym żyjesz w prawdzie a jak jesteś bogaty to wszystko wokół ciebie jest fikcją.
Jeszcze raz powiem ze to jak się czuję nie ma znaczenia. Fakt jest taki że nie potrafię nawiązywać kontaktów z kobietami. I nie widać tego końca bo wszystkie mnie jak olewały od gimnazjum tak olewają w pracy. Nie wiem jak to przeskoczyć że nawet nie chcą ze mną rozmawiać. Jak jakiś koleś
@budaa: Statystycznie w ciagu 21 bys trafil na jakas. Wiem z własnego doświadcznenia (mnie poderwała na kursie jezykowym, własciwie to dwie podrywały), a sytuacji, w których byłem ślepy to było trochę tego (np. przyszła w nocy do pokoju z tekstem, że się boi - olałem :-D). Ja jestem biedny i żaden amant, a jednak.
To ile masz lat? 40?
@budaa: zmien ubior, fryzura pasujaca do ryja i sluchaj porad wyzej. Jak ja bede gotowy na zwiazki to tak mam zamiar zrobic. W sumie to mialem jakies #!$%@? szczescie, ze loszki nie raz sie same odzywaly. Mowie glownie o studbazie, wygladajac jak typowa, gruba stuleja normalnie sie gadalem o studiach etc. Raz przed dziekanatem jakas rozowa, taka niska 6/10 zagadala o studia, wywiazala sie dluzsza rozmowa bo kolejka, pewnie jakbym nie
@tomaszk-poz: ??? Mówię tylko że nie tędy u mnie droga bo już próbowałem. Jak mnie olewają to nic nie zdziałam. Nie wiem co narazie robić i myślę jak to poprowadzić. Wyjścia nie widzę to się pytam.
@budaa: Może robiłeś to w zły sposób - taki, ze wskazujesz intencje i straszysz dziewczyny. Może za dużo mówisz o sobie albo od razu chcesz się umówić - tak tylko dociekam. Możesz przecież pójść do kobiety psychologa z dokładnym opisem paru przykładów. Może za mało zauważasz - ja do dzisiaj tak mam.
@budaa: "Podchodząc do dziewczyny pokazujesz swoją słabość do niej " o kuźwa wisisz mi za onkologie.
Facet, który podrywa, przełamuje się jest wysoko oceniany przez kobiety za odwagę, nawet jeden wykopek opisał swój podryw w kinie i jej koleżanki były zachwycone komplementując "jaki odważny".

Po drugie, jak sam poderwiesz mają serce w gardle będziesz lepiej szanował niż jakby same wpadały.
Myślisz, że faceci, do których garną się kobiety mają lepiej? Oni
@budaa: moje kontakty z kobietami mialy bardzo sinusoidalny charakter. Wczesna podbaza to bym powiedzial, ze bylem ostry casanova. Kolegowalem sie glownie z rozowymi, niebieskich wrecz olewalem. Zmienilo to sie gdy w pozniejszym etapie dolaczyl do klasy taki inny przegryw. Typ naprawde przegryw do kwadratu plus furiat. Stalem sie niestety jego kolega, co zaskutkowalo calkowitym wykluczeniem. W gimbazie dalej z nim chodzilem i klasa dala mi jasny przekaz, albo kolegowanie z przegrywem