Wpis z mikrobloga

@vomalio: Bo zazwyczaj celem nauczania szkolnego/akademickiego nie jest nauczenie myślenia uczniów/studentów tylko umiejętności zaliczania przedmiotów i realizacji założonego przez kogoś programu. Nauczyciele/wykładowcy, którzy potrafią zainteresować słuchaczy i skłonić ich do kreatywnego działania są niestety w mniejszości, łatwiej po prostu odwalić program, a potem zorganizować jakiś egzamin, no i następna grupa i następna....
A potem firmy zatrudniające piszą, że wymagają myślenia logicznego, bo już nie można zakładać że jak ktoś skończył studia